prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
143<br />
jednak, że gdybyśmy nawet nie posiadali tego <strong>do</strong>kumentu, trzeba byłoby<br />
przyjąć rzeczowy charakter prawa bliższości. Wypływa ono z faktu<br />
pokrewieństwa, które z kolei rodzi określony stosunek <strong>do</strong> rzeczy —<br />
bliższość. Prawa tego nie tworzy żadna umowa, nie mogą go też w zasadzie<br />
podważyć cudze obligacje 142 . Dwie przyczyny składają się na<br />
brak większej liczby odpowiednich wzmianek źródłowych. W epoce<br />
ksiąg są<strong>do</strong>wych sprzeciw wobec operacji majątkowej należało zgłosić<br />
niemal natychmiast po jej <strong>do</strong>konaniu 14S . Siłą rzeczy protest kierował się<br />
najczęściej przeciwko pierwszemu nabywcy, ponieważ rzadko kiedy<br />
nieruchomość przechodziła z rąk <strong>do</strong> rąk w tak krótkim czasie 144 . Z okresu<br />
wcześniejszego posiadamy przede wszystkim przekazy źródłowe<br />
odnoszące się <strong>do</strong> nabytków Kościoła. Ta instytucja zaś to manus mortua,<br />
dlatego też nie było okazji <strong>do</strong> kierowania retraktu przeciwko osobom<br />
trzecim.<br />
Czy i jak dalece krępowały bliskich uprawnienia pozbywcy <strong>do</strong> alienowanej<br />
nieruchomości W konfrontacji z tym pytaniem ogólnikowe<br />
stwierdzenie, że retrahent przejmował prawa i obowiązki nabywcy,<br />
w zasadzie słuszne, wymaga jednak <strong>do</strong>kładniejszego omówienia. Problem<br />
sprowadza się <strong>do</strong> dwóch kwestii:'<br />
1. Czy istniał retrakt zbywcy;<br />
2. Czy zbywca, jako najbliższy <strong>do</strong> pozbytych dóbr, mógł skupić krewnego<br />
— retrahenta.<br />
142 Zob. Matuszewski, op. cit., s. 231.<br />
143 Zob. niżej, s. 146 nn.<br />
144 Mitkowski, szukając uzasadnienia kilkakrotnych zamian przez klasztor sulejowski,<br />
przypuszcza, że celem tego mogła być między innymi chęć zniweczenia<br />
prawa retraktu. Odsyła przy tym <strong>do</strong> Księgi henrykowskiej (Mitkowski, op. cit.,<br />
s. 180). Powołany przezeń passus z tej Księgi <strong>do</strong>tyczy kupna wsi Ochla przez klasztor<br />
od Boguszy i Pawła. Przypominamy, że swego czasu klasztor dał obu tym<br />
braciom Ochlę za dział w Brukalicach (Ks henr., s. 300). Gdy bracia, nie mogąc<br />
wyżyć z Ochli, oferowali jej kupno klasztorowi, zdaniem autora kroniczki „omnes<br />
suaserunt dicentes, quia per hanc empcionem firmabatur claustro vestro sors illa<br />
in Brucaliz, quam commutaverunt per ista in Ochla" (ibid., s. 304). Ten fragment<br />
cytuje Mitkowski. W zasadzie rada jest niezrozumiała. Celem ewentualnego protestu<br />
<strong>krewnych</strong> byłby zawsze ów dział w Brukalicach, bo to były <strong>do</strong>bra dziedziczne Boguszy<br />
i Pawła. Ochlą jako nabytkiem mogli swobodnie lub swobodniej dysponować,<br />
ewentualnie sprzeciw <strong>krewnych</strong> mógł objąć tak Brukalice, jak Ochlę. A jednak<br />
rada była <strong>do</strong>bra, tylko Mitkowski zapomniał <strong>do</strong>dać, że ks. Przemysław zapewnił,<br />
iż zastrzeże, by roszczenia krewniaków <strong>do</strong>tyczyły wyłącznie kupna Ochli, gdy<br />
poprzednia zamiana ma pozostać niewzruszona (ibid., s. 304—305). Kolańczyk, który<br />
przytacza opinię Mitkowskiego, <strong>do</strong>daje od siebie, że taki łańcuch zamian komplikował<br />
sytuację faktyczną i prawną retrahentów (Studia, s. 115, ods. 308). Trudno<br />
przystać na ten pogląd. Jeżeli klasztor nabył <strong>do</strong>bra od A, następnie zaś zamienił<br />
je z B, to nie zabezpieczał się przed retraktem <strong>krewnych</strong> B, a ponadto brał na<br />
siebie obowiązek ewikcji wobec B, gdyby niepokoili go krewni A.