prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
w tym i w <strong>prawie</strong> bliższości 196 . Z nie pozbawionego sprzeczności stosunku<br />
Kolańczyka <strong>do</strong> hipotezy Balzera odnotujmy najistotniejsze dla nas<br />
stwierdzenie, że na gruncie prawa prywatnego nie znajduje ona potwierdzenia<br />
w źródłach 197 . Dalej — skoro brak argumentów przeciwnych —<br />
przyjmujemy, że w Polsce obowiązywała zasada bliższości krwi przynajmniej<br />
od początku XIII w. Właśnie w r. 1239 bracia stryjeczni dziedziczą<br />
przed dalszymi krewnymi 198 .<br />
W związku z przeniesieniem przez Kolańczyka poglądu Balzera na<br />
teren prawa bliższości nasuwają się pewne uwagi. Na pierwszy rzut oka,<br />
gdy się weźmie pod uwagę, że tak w <strong>prawie</strong> spadkowym, jak w <strong>prawie</strong><br />
bliższości pokrewieństwo gra główną rolę, stanowisko Kolańczyka<br />
wydaje się uzasadnione. Jednakże przeciwko takiemu rozszerzeniu pola<br />
działania hipotezy Balzerowskiej przemawiają dwa jej istotne elementy.<br />
Po pierwsze, jeżeli w <strong>prawie</strong> spadkowym można teoretycznie woli spadkodawcy<br />
lub — w jej braku — woli rodu przypisać znaczenie czynnika<br />
decydującego o pierwszeństwie w spadkobraniu jednego z niezróżnicowanej<br />
grupy <strong>krewnych</strong> bocznych, to w <strong>prawie</strong> bliższości czynnik pierwszy<br />
(tu w postaci woli pozbywcy) jest w ogóle nie <strong>do</strong> pomyślenia. Na<br />
ślad czynnika drugiego zaś, tj. woli rodu, w źródłach nie natrafiamy.<br />
Wyżej stwierdzony fakt, że działanie jednego z uprawnionych nie rodzi<br />
skutków prawnych wobec pozostałych, przemawia przeciwko istnieniu<br />
rodu na terenie prawa bliższości jako całości zorganizowanej 199 . Po drugie<br />
— według Balzera — jednym z argumentów za równością praw<br />
spadkowych <strong>krewnych</strong> bocznych ma być jednakowy stosunek gospodarczy,<br />
w jakim pozostają oni <strong>do</strong> spadkodawcy, mianowicie rozdzielność<br />
majątkowa 200 . Tymczasem właśnie ona jest warunkiem sine qua non tak<br />
prawa spadkowego, jak i prawa bliższości wszystkich <strong>krewnych</strong> w ogóle,<br />
nie tylko bocznych. Nie oddzieleni, upraszczając — synowie, nie posiadają<br />
prawa bliższości wobec alienacji ojcowskich, oni są podmiotami<br />
własności zbiorowej. Po oddzieleniu ich stosunek gospodarczy <strong>do</strong> ojca<br />
(rozdzielność majątkowa) jest taki sam, jak pozostałych podmiotów prawa<br />
bliższości.<br />
Z <strong>do</strong>gmatycznego punktu widzenia hipoteza Balzera może być w <strong>prawie</strong><br />
bliższości brana pod uwagę tylko po odpowiednim zmodyfikowaniu.<br />
65<br />
w <strong>prawie</strong> wykupu zastawu, w <strong>prawie</strong> <strong>do</strong> główszczyzny, w <strong>prawie</strong> <strong>do</strong> dóbr<br />
wiennych i in. (Kolańczyk, Prawo spadkowe, s. 225 nn.).<br />
197 Ibid., s. 214 nn., zwłaszcza 218—219.<br />
198 Mog., 17 z 1239 r. Tak też rozumie ten <strong>do</strong>kument Kolańczyk, Prawo<br />
spadkowe, s. 206—207, w zgodzie z R. Hube I, s. 82 nn.<br />
199 Zob. W a l d o, op. cit., s. 123 nn., tamże polemika z ostatnio przez Bardacha<br />
wyrażonym poglądem o staroście w niedziale litewskim.<br />
200 B a l z e r, op. cit., s. 42-47.