prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
ciu o tamten konkretny wypadek, a okoliczności z niego wzięte posłużyły<br />
za kanwę dla uogólnień. Innymi słowy, jeśli opata przed nabyciem<br />
nieruchomości w określonych okolicznościach powstrzymywała<br />
obawa przed atakami konkretnych <strong>krewnych</strong> pozbywcy, odpowiedź —<br />
rada prepozyta była <strong>do</strong> tych właśnie konkretów <strong>do</strong>stosowana. Należy też<br />
ją interpretować w ścisłym związku z konkretnym tłem, bez zbytniego<br />
uogólnienia. Interpretację Szelągowskiego musimy odrzucić z tych<br />
względów, że podzielamy spotykany dziś coraz częściej postulat oddzielenia<br />
prawa bliższości od praw członków niedziału rodzinnego. Odpłatność,<br />
cecha zasadnicza wyjaśnianej przez prepozyta Wincentego instytucji<br />
prawnej, wskazuje, że chodziło w tym wypadku właśnie o <strong>prawo</strong><br />
bliższości.<br />
Myśl, że krąg uprawnionych obejmuje tylko potomków pierwotnego<br />
właściciela, została jeszcze przed Tymienieckim wyrażona przez R. Hubego<br />
przy okazji interpretowania Mog., 12 38 , a następnie powtórzona<br />
przez Sczanieckiego 39 . Kolańczyk uznaje w zasadzie słuszność tego zapatrywania,<br />
sądzi wszakże, że jest ono, być może, za subtelne jak na<br />
owe czasy i niez<strong>do</strong>lne oprzeć się agresywnej zasadzie powszechności<br />
praw ro<strong>do</strong>wych służących wszystkim współro<strong>do</strong>wcom 40 . Praktycznie<br />
konstrukcja R. Hubego wygląda tak: braciom stryjecznym np. nie służy<br />
<strong>prawo</strong> bliższości <strong>do</strong> dóbr nabytych przez stryja (dla uproszczenia: oddzielonego<br />
od ich ojca), odziedziczonych przez jego synów i przez tych<br />
synów pozbywanych 41 . Nie znajduje ona potwierdzenia źródłowego.<br />
Co więcej, dysponujemy źródłem, wprawdzie tylko jednym, które wręcz<br />
jej przeczy 42 . Wi<strong>do</strong>cznie jedno przejście dóbr nabytych na spadkobierców<br />
nadawało im charakter dóbr dziedzicznych. Natomiast nie jest ona<br />
37<br />
38 R. Hube I, s. 82.<br />
39 M. S c z a n i e c k i, Nadania ziemi na rzecz rycerzy w Polsce <strong>do</strong> końca<br />
XIII wieku, Poznań 1938, s. 47. Po<strong>do</strong>bnie S. Smolka, Testament Bolesława<br />
Krzywoustego, RAU WHF 13, 1881, s. 293.<br />
40 Kolańczyk, Studia, s. 408, ods. 141.<br />
41 'Wyjaśnimy to za pomocą następującego schematu:<br />
A - bracia - B<br />
C - bracia stryjeczni -D<br />
A nie pozostający w niedziale z B nabył nieruchomość, którą po jego śmierci<br />
syn C sprzedaje obcemu. Według koncepcji Hubego, D nie służy w tym wypadku<br />
<strong>prawo</strong> bliższości, ponieważ nie jest potomkiem pierwotnego właściciela, tj. A.<br />
43 Hele. II, 3231 z 9 IV 1445 r. Piotr Szafraniec sprzedał <strong>do</strong>m w Krakowie<br />
Janowi Tęczyńskiemu. W kilka miesięcy później wystąpił przeciwko sprzedaży<br />
Stanisław Młodziejowski (stryj pozbywcy, zob. Hele. II, 3243) „propinquitate interaixit<br />
eandem" (Hele. II, 3241). Z zap. 3249 <strong>do</strong>wiadujemy się, że <strong>do</strong>m ten nabył<br />
uprzednio Piotr Szafraniec starszy, czyli ojciec pozbywcy (zob. Kuraś II, ods. 19<br />
<strong>do</strong> <strong>do</strong>k. 347 na s. 7, oraz ibid., ods. 1 <strong>do</strong> <strong>do</strong>k. 430 na s. 137).