prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
podstawie <strong>do</strong>kumentów praktyki są<strong>do</strong>wej 36 . Przedstawia niedział w tej<br />
samej części co <strong>prawo</strong> bliższości, przy czym tytuł jej brzmi „Ograniczenia<br />
[prawa własności — 2.R.] wynikające ze stosunków pokrewieństwa" 37 .<br />
Autor właściwie nie odróżnia uprawnień niedzielnych od prawa bliższości.<br />
Z całą pewnością rozróżnienia tego nie przeprowadza przy omawianiu<br />
niedziału ojca z dziećmi. Na <strong>do</strong>wód praw synów przytacza porękę<br />
ojca za nich, że „nie będą nagabywać nowonabywcy z racji prawa bliższości"<br />
38 . Co <strong>do</strong> kobiet Russocki odsyła <strong>do</strong> partii pracy poświęconych<br />
prawu bliższości 39 . Innymi słowy, w takim ujęciu sprzeciw syna lub<br />
córki będzie przejawem przysługującego im prawa bliższości bez względu<br />
na to, czy pozostają z ojcem w niedziale, czy są majątkowo oddzieleni.<br />
Wprawdzie przy omawianiu niedziału autor wzmiankuje o wspólnej<br />
rezygnacji dóbr przez ojca i syna, nie wiemy jednak, czy również tego<br />
przejawu ich praw nie zalicza <strong>do</strong> prawa bliższości. Omawiając niedział<br />
braterski, Russocki stwierdza, że o prawach członków tego niedziału<br />
mówi jedynie Zwód Goryńskiego, a <strong>do</strong>wody praktyki, w których podmiotami<br />
praw ograniczających swobodę dysponowania nieruchomościami<br />
są bracia, przytacza na <strong>do</strong>wód prawa bliższości niedzielnych. Ponadto<br />
autor ten nie powołuje się na źródła, w których krewni wyrażają zgodę<br />
na pozbycie. Za <strong>do</strong>wód istnienia prawa bliższości służą mu klauzule<br />
ewikcyjne, wzmianki o <strong>prawie</strong> pierwokupu oraz retraktu, a więc —<br />
z pominięciem klauzul ewikcyjnych — te uprawnienia, co <strong>do</strong> których —<br />
jak to niżej przedstawimy — nie ma poważniejszych wątpliwości, że<br />
istotnie ujawnia się w nich nasza instytucja.<br />
W obcej literaturze naukowej, po<strong>do</strong>bnie jak w naszej, nie znajdziemy<br />
właściwych kryteriów odróżniania uprawnień członków niedziału<br />
od prawa bliższości nawet wówczas, gdy przyjmuje się istnienie niedziału.<br />
Niektórzy, jak G. Partsch, <strong>prawo</strong> współdziałania przyznają niedzielnym,<br />
a <strong>prawo</strong> retraktu krewnym majątkowo oddzielonym 40 .<br />
Spróbujmy zatem rozstrzygnąć to skomplikowane zagadnienie,<br />
uwzględniając własne spostrzeżenia. Rozpatrzmy po kolei spotykane<br />
w źródłach przejawy prawa bliższości, co <strong>do</strong> których może istnieć podejrzenie,<br />
że kryją się pod nimi uprawnienia członków niedziału. Z punktu<br />
widzenia metody badań nie można odmówić racji Sobocińskiemu. Jeśli<br />
w konkretnym wypadku możemy stwierdzić, że przyjęte przez nas kry-<br />
36 S. Russocki, Formy, s. 88—108.<br />
37 Russocki zna jednak niedziały osób ze sobą nie spokrewnionych (ibid., s. 90).<br />
38 Ibid., s. 91. W przytoczonym przez autora źródle nie ma wzmianki o <strong>prawie</strong><br />
bliższości, jest tylko ogólnikowo sformułowana klauzula ewikcyjna „quod non debebunt<br />
impedire" (ibid., s. 170, przyp. 198).<br />
39 Ibid., s. 91.<br />
40 G. Partsch, Das Mituńrkungsrecht der Familiengemeinschaft im alteren<br />
Walliser Recht, Genewa 1955, s. 117 nn.<br />
19