prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Pierwszym, który zdecy<strong>do</strong>wanie odróżnia ograniczające swobodę rozporządzania<br />
majątkiem uprawnienia niedzielnych od takich uprawnień<br />
<strong>krewnych</strong> stojących poza niedziałem, jest W. Dutkiewicz. Jego zdaniem,<br />
pierwsi zezwalali na pozbycie wspólnego majątku, drugim przysługiwało<br />
„pierwszeństwo w nabyciu" przed obcymi, które realizują w postaci retraktu<br />
27 . Chociaż przeprowadzenie tego rozróżnienia jest niewątpliwą<br />
zasługą tego uczonego, to jednak dziś już nie możemy przyjąć zastosowanego<br />
przezeń kryterium.<br />
Obu uprawnień nie odróżnia Winiarz, chociaż wspomina i o <strong>prawie</strong><br />
bliższości, i o niedziale 28 . Kadlec natomiast ostro oddziela zezwalanie<br />
niedzielnych od zezwalania pozostałych <strong>krewnych</strong> 29 . Jest to wszakże rozróżnienie<br />
ściśle teoretyczne, bez wskazówek, jak je przeprowadzić w konkretnym<br />
materiale źródłowym, a problem tkwi w tym, że niedział po<strong>do</strong>bnie<br />
jak <strong>prawo</strong> bliższości jest stosunkowo rzadko wyrażany w źródłach<br />
expressis verbis. Zmusza to badaczy pracujących na tych materiałach <strong>do</strong><br />
szukania praktycznych kryteriów odróżnienia.<br />
Kadlec bodaj pierwszy podniósł, że nie każda zgoda <strong>krewnych</strong> na pozbycie<br />
majątku jest <strong>do</strong>wodem istnienia aktualnej wspólnoty majątkowej<br />
między przyzwalającym'a pozbywcą. Z tezą tą zgodził się O. Balzer 30 .<br />
Tego rodzaju stwierdzenie mogło istotnie wystarczyć obu uczonym przy<br />
fragmentarycznym tylko korzystaniu ze źródeł, tym bardziej że przy<br />
traktowaniu przez nich prawa bliższości jako jednego z <strong>do</strong>wodów ro<strong>do</strong>wości<br />
właściwie każda zgoda <strong>krewnych</strong> za nią przemawiała. Zgoda niedzielnych<br />
miała być <strong>do</strong>wodem aktualnie istniejącej wspólnoty majątkowej,<br />
zgoda <strong>krewnych</strong> zaś nie pozostających w niedziale z pozbywcą —<br />
reminiscencją dawnego ustroju wspólnoty ro<strong>do</strong>wej. Takie ujęcie nie za<strong>do</strong>walało<br />
już tych badaczy, którzy, jak Michalewicz czy Kolańczyk, musieli<br />
rozstrzygać, z jaką z alternatywnych instytucji mają <strong>do</strong> czynienia<br />
w konkretnym wypadku.<br />
Dla Michalewicza punktem wyjścia było spostrzeżenie, jakie poczynił<br />
w <strong>do</strong>kumentach wielkopolskich, że rola <strong>krewnych</strong> przy pozbywaniu nieruchomości<br />
jest różnie określana. Niektórzy z nich wyrażają zgodę na<br />
17<br />
27 W. Dutkiewicz, Program <strong>do</strong> egzaminu z hitoryi praw, które w Polsce przed<br />
wprowadzeniem Kodexu Napoleona obowiązywały, z. 1, Warszawa 1863, s. 89. Ku<br />
Po<strong>do</strong>bnemu są<strong>do</strong>wi skłania się, choć nie bez wahań, K. Du n i n, Dawne mazowieckie<br />
<strong>prawo</strong>, Warszawa 1880, s. 156 nn.<br />
28 A. Winiarz, Polskie <strong>prawo</strong> dziedziczenia kobiet, KH X, 1896, s. 757.<br />
29 K. K a d l e c, Rodinny nedil ćili zddruha w praveku slovanskem, Praha 1898,<br />
s. 77; tenże, O <strong>prawie</strong> prywatnym zachodnich Słowian przed X w., „Encyklopedia<br />
polska", t. IV, cz. 2, Kraków 1912, s. 97.<br />
30 O. Balzer, O zadrudze słouńańskiej. Uwagi i polemika, KH XIII, 1899,<br />
s. 188 i 256, ods. 1.