prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
prawo bliższoÅci krewnych w polskim prawie ziemskim do koÅca xv ...
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
118<br />
otrzymał Lubrzę, wskazuje wyraźnie, że była to darowizna, choć odpłatna<br />
39 .<br />
Na tym wyczerpują się przedstawione przez Matuszewskiego <strong>do</strong>wody.<br />
Według naszej oceny nie potwierdziły one istnienia w Polsce retraktu —<br />
zaboru jako formy prawa bliższości. Dla ścisłości trzeba jednak wyjaśnić,<br />
że miały one nie tyle u<strong>do</strong>wodnić jego istnienie, ile stwierdzić, że<br />
występuje on jeszcze w epoce źródłami już oświetlonej. Nasze poszukiwania<br />
śladów retraktu — zaboru wobec alienacji odpłatnych jako<br />
przejawu prawa bliższości również nie dały pozytywnych rezultatów.<br />
Odwrotnie, znaleźliśmy dane przemawiające za tym, że przysługiwał<br />
on tylko niedzielnym. Mamy na uwadze akcentowanie przez pozbywcę<br />
braku niedziału między nim a krewnymi. Cel tego podkreślenia wydaje<br />
nam się zrozumiały. Pozbywca chce bowiem zabezpieczyć nabywcę przed<br />
próbami windykacji ze strony <strong>krewnych</strong>, która wi<strong>do</strong>cznie przysługiwała<br />
jedynie współniedzielnym 40 .<br />
Tak więc nie źródła podyktowały pogląd o retrakcie — zaborze jako<br />
fazie rozwojowej prawa bliższości. Według wszelkiego praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bieństwa<br />
jest on nawiązaniem <strong>do</strong> ustaleń nauki obcej, głównie niemieckiej.<br />
W związku z tym będzie rzeczą celową zapoznanie się z nimi. I tak<br />
członkom wspólnoty <strong>do</strong>mowej (Hausgemeinschaft) przysługiwało <strong>prawo</strong><br />
współdziałania, zezwalania na alienację. Gdy pozbycie nastąpiło bez ze-<br />
39 Także <strong>do</strong>kumenty mówią wyraźnie o darowiźnie: „contulit ... in veram et<br />
perpetuam elemosynam" (KDWP I, 252); „contulit <strong>do</strong>nacione libera" (KDWP II, 700).<br />
Kolańczyk niesłusznie zarzuca <strong>do</strong>kumentom błędne określenie rodzaju alienacji.<br />
Wynika to stąd, że nie uznaje on darowizny odpłatnej (Prawo spadkowe, ods. 3 na<br />
s. 92).<br />
40 Por. Vita minor s. Stanislai; zob. też Mog. 10. Z prawa własności wypływają<br />
roszczenia Anny <strong>do</strong> 1/4 dóbr dziedzicznych, pozbytych przez braci klasztorowi byszewskiemu.<br />
KDWP II, 1090 z 1328 r.: „abbas eiusque conventus de Bissovia ...<br />
apud filios ... Martini ... hereditatem .. . emerunt et eam multis annis quiete<br />
et pacifice possederunt. Succedente vero tempore, soror dictorum filiorum Martini<br />
... Anna ... universis fratris iam defunctis ... abbatem ... pro quarta parte<br />
hereditatis supra memórate coram ... rege impecierat, affirmans eam ad se<br />
paterna successione et iure hereditario pertinere, ipsamque iudicio acquisierat".<br />
Niestety, nic bliższego o tej s<strong>prawie</strong> nie wiemy (por. L e s i ń s k i, Ze studiów,<br />
s. 96 nn.). Wygląda na to, że kilku braci (może trzech, skoro Anna uzyskuje 1/4)<br />
sprzedało prócz swoich także część nieruchomości, która należała się siostrze.<br />
Skarga Anny jest skargą windykacyjną właściciela i nie pozostaje w żadnym<br />
związku z prawem bliższości. Inaczej roszczeniem objęta zostałaby cała nieruchomość.<br />
Odmiennie sądzi L e s i ń s k i, op. cit., s. 96 nn. Nasuwa się jeszcze<br />
pytanie, czemuż to Anna tak długo zwlekała z pozwaniem klasztoru. Dokument<br />
nie daje gotowej odpowiedzi. Być może, zwrot succedente vero tempore wskazuje<br />
na to, że Anna wystąpiła ze skargą po <strong>do</strong>jściu <strong>do</strong> lat sprawnych. Roszczenia<br />
windykacyjne w KDKK I, 89 z 1288 r. mają swe uzasadnienie w charakterze alienacji<br />
(darowizna).