22.08.2015 Views

FRONDA

Pomóż Towarzystwu Jezusowemu modlitwą. - Fronda

Pomóż Towarzystwu Jezusowemu modlitwą. - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Dziewczyny odchodzą rozmawiając o Billy Zoomi, a Rip i Spin i Trent i jaidziemy za Rossem w głąb uliczki.Leży oparty o czarną ścianę. Twarz jest spuchnięta i sina, oczy zamknięte,usta otwarte. Twarz należy do osiemnasto-, dziewiętnastoletniego chłopca. Nadgórną wargą zakrzepła, zaskorupiała krew."Jezu", mówi Rip.Oczy Spina są szeroko otwarte.Trent po prostu stoi i mówi coś w stylu "Zajebiste".Rip dźga chłopaka butem w brzuch. "Na pewno jest nieżywy?""A co, rusza się?", śmieje się Ross."Chryste, człowieku. Gdzie to znalazłeś?", pyta Spin."Słowo się roznosi".Nie mogę spuścić wzroku z martwego chłopca. Nad głową, wokół żarówki,która wisi nad nim i oświetla to miejsce, latają ćmy. Spin klęka i z powagą przyglądasię twarzy chłopca. Trent zaczyna się śmiać i zapala jointa. Ross oparł się ościanę, pali papierosa, następnie częstuje mnie jednym. Kręcę głową i zapalamwłasnego, ale ręka drży mi tak, że go wypuszczam."Popatrzcie, nie ma skarpetek", mówi Trent.Stoimy tam jeszcze przez chwilę. W uliczce powiał wiatr. Z Melrose dolatująodgłosy ulicy."Poczekajcie chłopaki", mówi Spin. "Chyba znam tego kolesia"."Pieprzysz", śmieje się Rip."Człowieku, jesteś pierdolnięty", mówi Trent podając mi jointa.Zaciągam się i oddaję go Trentowi i zastanawiam się, co by się stało,gdyby chłopak miał otwarte oczy."Wynośmy się stąd", mówi Ross."Poczekajcie", Rip pokazuje mu, żeby został, po czym wkłada papierosaw usta chłopaka. Stoimy tam jeszcze z pięć minut. Potem Spin wstaje, kiwa głowąi mówi: "Człowieku, potrzebuję papierosa"Rip wstaje, chwyta mnie za rękę i mówi do mnie i do Trenta: "Słuchajcie,wy dwaj, musicie pojechać do mnie"."Dlaczego?", pytam."Mam w domu coś takiego, że odpadniecie".Trent śmieje się, wiedząc czego się spodziewać, i wszyscy wychodzimy zuliczki.Słońce przebija się przez chmury i chłopiec z psami siedzący obok Trentazaczyna z nami rozmawiać. Wydaje mi się, że chłopiec jest także modelem ipróbuje wejść do branży filmowej, tak jak Trent. Ale jedyną rzeczą, którąmujegoagent załatwił, jest reklama Carl's Jr."Hej, Trent, zaczęło się, stary", chłopiec krzyczy do nas z wnętrza domu.Trent klepie mnie po ramieniu, mruga okiem i mówi, że muszę coś zobaczyć.Kiwa na Blaira i Daniela żeby też poszli. Wchodzi do domu i przechodzi korytarzem256 <strong>FRONDA</strong> DOŻYNKI 1996

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!