22.08.2015 Views

FRONDA

Pomóż Towarzystwu Jezusowemu modlitwą. - Fronda

Pomóż Towarzystwu Jezusowemu modlitwą. - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Hey (tak jak w "Młodych wilkach" Various Manx). Bo film miał nawet ładne scenkimiłosne. Bo promowała go nie kojarząca się z solidarnościową drętwotą potęgamedialna, czyli radio RMF.Może więc masowego widza przeraziła sama perspektywa grzebania sięw przeszłości, szukania prawdy? Ale przecież w kinie i w ogóle w sztuce prawiego nie było, polscy artyści nie uprawiali po 1989 sierioznego antykomunistycznegokombatanctwa, raczej bardzo szybko nauczyli się ciągnąć profity z dystansowaniasię od niego. Fakt, że Krauze i Morawski nie kojarzą się z antykomunistycznąprawicą (skądinąd prawie pozbawioną talentów artystycznych) uratował ich odurzędowych gromów wyznawców politycznej poprawności, którzy woleliby możebardziej konstruktywny stosunek do rzeczywistości, ale nie mieli odwagi się dotego przyznać. Trudno było tego żądać, skoro i Hey i RMF i bohater lubiącyprzypalić trawkę... Ale to publiczność okazała się w swej masie poprawniejszaod krytyków. Czy to mimowolny i swoisty sukces Krauzego, potwierdzenie jegowizji obojętnego tłumu? Może za wcześnie na takie wyroki, ale nie za wcześniena ostrzeżenia. Tylko kogo ostrzegać? Dość trudno się mówi do tłumu.PiotrZaremba"Młode Wilki" rei. Jarosław Żamojda, Polska 1995"Gry uliczne " reż. Krzysztof Krauze, Polska 1996"Psy " reż. Władysław Pasikowski, Polska 1993JAN WRÓBELWOBEC DESPOTYZMU WOLNOŚCIW zeszłym stuleciu liberałowie chętnie posługiwali się hasłem głoszącym,że "interes ogółu to suma interesów jednostek". Przekształcając to zgrabne (aczbałamutne) zdanko możemy stwierdzić, że "jakość książki złożonej z esejów tosuma jakości zawartych w niej tekstów". Powiedzmy jednak od razu - książkapana Zadenckiego stanowi najlepszy dowód, że tak być nie musi: poszczególneteksty są bowiem lepsze od całości, czyli pracy "Wobec despotyzmu wolności".Problem stary jak świat, przynajmniej świat po Gutenbergu: autor piszedo kwartalników i miesięczników, pisze dobrze, więc oneż na wyścigi zamawiająu niego kolejne teksty. Autor broni się, bo to praca naukowa, bo chętnie napisałbycoś poważniejszego - to, tamto, owamto - ale sekretarze kolejnych redakcji sąnieubłagani. Serca ich wypełnione są "terminami" i "zamykaniem" składu, językimająz początku giętkie, a mowa ich słodka ("Jarek, chodzi o taki drobiażdżek...");wystarczy jednak nieopatrznie się zgodzić, a przemieniają się w bestie. Po kilkulatach szarpaniny poczytny Autor wygląda jak wiór i cierpi na zaburzenia mowy;odmawia dalszego pisania, dopóki nie zobaczy namacalnego dowodu istnieniaswojej ciężkiej pracy, czyli kolekcji esejów, wydanych pod wspólnym tytułem,<strong>FRONDA</strong> DOŻYNKI 1996 271

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!