22.08.2015 Views

FRONDA

Pomóż Towarzystwu Jezusowemu modlitwą. - Fronda

Pomóż Towarzystwu Jezusowemu modlitwą. - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

świata. Toteż nic dziwnego, że współczesna cywilizacja staje się coraz bardziejnieludzka, coraz intensywniej unosi się nad niązapach niewinnej krwi" ("Znak" 1/1996).Ks. Józef Tischner: "Trzeba spojrzeć w oczy prawdzie: ludzkość możeobejść się bez Boga. Tak jest stworzona. Nie ma konieczności zapraszania Bogamiędzy ludzi" ("Tygodnik Powszechny" 6/1995).Monopol na SobórTrzeba przyznać, że jest w Polsce niemałe środowisko katolików -tradycjonalistów, odnoszących się do Soboru Watykańskiego II bardzo nieufnie.Co ciekawe, nie przeważają w nim osoby starsze, pamiętające liturgię w rycietrydenckim i mające do niej nostalgiczną słabość, ale ludzie młodzi, którzy czasówprzedsoborowych w ogóle nie pamiętają. Ich niechęć do Vaticanum II bierze sięstąd, że odstręcza ich interpretacja postanowień soborowych w ustach tych, którzysami siebie określają mianem "katolików posoborowych". Dostrzegają oni za tymifrazesami to samo, co dostrzegł ks. Starowieyski - brak krytycznej myśli ioderwanie od rzeczywistości. Młodzież ma to do siebie, że jest szczególniewyczulona na wszelki fałsz, dlatego alergicznie reaguje na tych, którzy przezwszystkie przypadki odmieniają swoją "otwartość" i "soborowość".Co jednak konkretnie może odstręczać ich od owych "katolików otwartych"?Odpowiedź na to pytanie dał Jarosław Gowin w swej książce "Kościół pokomunizmie". Spróbujmy rozwinąć postawione przez niego zarzuty:1. "Katolicy otwarci" (by trzymać się terminologii Gowina) "położyli swąreligijną wiarygodność na szali politycznych pryncypiów". Krytykowali oninadużywanie autorytetu Kościoła do doraźnych celów politycznych przez innych,sami jednak "upartyjnili" swoje poglądy, angażując się po stronie Unii Wolności.W kampanii prezydenckiej popierali jako "niewierzącego chrześcijanina" JackaKuronia, który opowiadał się za liberalizacją ustawy antyaborcyjnej. Sto razybardziej na szacunek zasługuje postawa Kuronia, który wbrew swoimwspółpracownikom przyznał się, że jest zwolennikiem nowelizacji ustawy, niżowych katolickich doradców, którzy odradzali mu przyznawanie się do tego.2. "Postulat dialogu realizowali dość jednostronnie - podejmując go zprzedstawicielami kultury laickiej o wiele chętniej niż z przedstawicielami bardziejkonserwatywnych kręgów kościelnych. Uparcie podtrzymywana teza odualistycznym podziale polskiego Kościoła - na katolicyzm otwarty i katolicyzmzamknięty - utwierdziła przedstawicieli omawianej formacji w postawie swoistegoekskluzywizmu". Co więcej, podkreślanie więzi ze światem laickim przyjednoczesnym dzieleniu Kościoła od wewnątrz jest co najmniej dziwne, biorącpod uwagę, że katolicy powinni przede wszystkim dbać o jedność Kościoła i być"znakiem sprzeciwu" wobec świata.Poza tym "katolicy otwarci" zachowywali się tak, jakby jako jedyni w Polscemieli monopol na interpretację Soboru (choćby autorytatywne oceny JerzegoTurowicza w wywiadzie dla "Angory", kto jest, a kto nie jest "posoborowy"). Taka22 <strong>FRONDA</strong> DOŻYNKI 1996

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!