22.08.2015 Views

FRONDA

Pomóż Towarzystwu Jezusowemu modlitwą. - Fronda

Pomóż Towarzystwu Jezusowemu modlitwą. - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

podsumowując. Prawdy wiary mogą być kwestionowane wprost, bądź pośrednio.A różnica miedzy tym tylko taka, jak wybór śmierci przy użyciu toporka, czyprzedawkowania środków nasennych.Ad.3 Rzadko się zgadzam z Karlem Rahnerem, ale w tym wypadkuniewątpliwie tak. Kościół nie tylko może, a wręcz jest zobowiązany posługiwaćsię ekskomuniką, gdyby tego nie robił, zgodziłby się na nieprawości innych, czylipopełnienie "grzechu cudzego" - tak przynajmniej uczono mnie w domu. ChrystusPan kilkakrotnie na kartach Ewangelii przypominał o tym swoim uczniom.Oczywiście Kościół strzegący depozytu wiary nie może traktować ekskomunikijako środka jedynego. Jak to robić? Wydaje mi się, że sprawa jest jasnosprecyzowana. W Ewangelii św. Mateusza (18,15-17) jest piękny fragment zwany"Upomnieniem braterskim". Pozwalam go sobie przytoczyć ku pamięci: "Gdy brattwój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli zaś nie usłucha,weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzechświadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. Ajeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik." I tak właśnienakazuje postępować roztropność chrześcijańska. Ekskomunika ma zamykaćsprawę. Chcąc uzyskać odpowiedź szczegółową, trzeba sięgnąć do KodeksuPrawa Kanonicznego, którego kanony są podstawą do wymierzenia odpowiednichsankcji. Praktyka ostatnich lat wskazuje jednak, że ekskomunika jest stosowanarzadko, moim zdaniem zbyt rzadko. Jasno uwidacznia nam to Nowy Katechizm,w którym o ekskomunice wspomina się tylko przy zabijaniu dzieci nie narodzonych.Wierzę jednak głęboko, że i dawne orzeczenia Kościoła nakładające ekskomunikęna różne osoby w zależności od popełnionych czynów nadal obowiązują. A byłoich zupełnie sporo, wystarczy wziąć do ręki encykliki poprzednich papieży. Serceboli, gdy krok po kroku realizowane są myśli i czyny potępione w "Syllabusie" i cogorzej, prawie bezkarnie nie tylko przez "kontestujących" teologów, ale ihierarchów Kościoła. Warto więc zapamiętać te słowa: "Ale gdybyśmy nawet mylub anioł z nieba głosił wam ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niechbędzie przeklęty." (Gal 1,8) Tak wierzę.Jan Turnau, redaktor "Arki Noego" w "Gazecie Wyborczej"Kultura współczesna przeżywa oczywisty kryzys. Kryzys nie w sensieetymologicznym: nie tyle załamanie, ile przesilenie. Coś ginie, coś nowego sięrodzi. Otóż rodzi się w bólach. Boleści w dziedzienie kościelnej to różne nie zawszedowarzone pomysły. Trzeba jednak zrozumieć, że warzenie, czyli gotowanie się,jest tu nieuniknione. Kocioł jest konieczny. Chrześcijaństwo oblekało się już wniejedną kulturę, nie można wykluczyć, że będzie mu do twarzy w jakiejś szacie"postmodernistycznej".Tak czy inaczej, trzeba zmieniać język. Owszem, chodzi o to, by nie wylaćdziecka z kąpielą, nie mówić czegoś całkiem innego niż dotąd. Na tzw. Zachodzietaką"nowomowę" widać. Owszem, niejedna prawda wiary jest narażona na błędnąinterpretację. I to tezy tak podstawowe jak bóstwo Chrystusa czy trójosobowośćBoga. Słychać odezwania skrajne, nieortodoksyjne. I należy stwierdzać, że nie<strong>FRONDA</strong> DOŻYNKI 1996 77

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!