15.02.2015 Views

1PZ2a7xaD

1PZ2a7xaD

1PZ2a7xaD

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

cie zdrady i wydania Chrystusa na śmierć. Ten moment<br />

– przepowiedni zdrady i zastanawiania się przez zgromadzonych<br />

nad tożsamością zdrajcy – był najczęściej<br />

przedstawiany w scenach Ostatniej Wieczerzy, a niejako<br />

ukoronowaniem takiego ujęcia było słynne dzieło Leonarda<br />

da Vinci w refektarzu klasz toru Santa Maria delle Grazie<br />

w Mediolanie (1495) 37 . Tu jednak mamy do czynienia<br />

ze sceną symboliczną, nie historyczną – czy też raczej na<br />

plan pierwszy został wysunięty jej liturgiczno -sym bo liczny<br />

aspekt – a historyczność, inherentnie zawarta w niej<br />

jako w wydarzeniu opisanym w Ewangelii, nie została<br />

spe cjalnie wyeksponowana 38 .<br />

Symboliczne odczytanie sceny potwierdzają dwie malowane<br />

inskrypcje w prostokątnych, ornamentalnych ramach,<br />

umieszczone po obu stronach tej (apsydialnej) części<br />

prezbiterium, wysoko, ponad gzymsem. Tekst inskrypcji<br />

po lewej stronie [il. 156 a] głosi: TO JEST CIAłO | MOJE KTÓ-<br />

RE SIę | ZA WAS WYDAJE. | śW. łUKASZ (Łk 22, 19); napis<br />

po przeciwnej stronie [il. 156 b] brzmi: TEN KIELICH | JEST<br />

NOWEM | PRZYMIERZEM | WE KRWI MOJEJ | KTÓRA SIę ZA<br />

WAS | PRZELEWA. | śW. łUKASZ (Łk 22, 20) 39 . Równocześnie<br />

jednak teksty te (choć liturgiczne, ale wyjęte z Ewangelii),<br />

są łącznikiem sceny w apsydzie z Ostatnią Wieczerzą jako<br />

wydarzeniem historycznym, tak jak ją opisują ewangeliści.<br />

Patrząc z pewnego oddalenia, odnosi się wrażenie, że<br />

artysta znakomicie wyzyskał zakrzywioną ścianę apsydy<br />

– połać muru będącą wewnętrzną ścianą półwalca. Potraktował<br />

ją jak płaszczyznę, nie uwzględniając krzywizny<br />

i nie stosując żadnych zabiegów (skróty perspektywiczne<br />

itp.) mogących tę krzywiznę skompensować i sprawić, by<br />

malowidła bocznych ścian były, na przykład, lepiej widoczne<br />

dla obserwatora stojącego na osi, albo by zasugerować<br />

przestrzeń Wieczernika. Byłoby to jednak ostatecznym potwierdzeniem,<br />

że mamy do czynienia z malowidłami, gdy<br />

– właśnie wskutek takiego potraktowania apsydy – artysta<br />

niejako daje do zrozumienia patrzącemu, że postaci w apsydzie<br />

to nie malowidła, lecz żywi ludzie; oczywiste więc, że<br />

nie mogą podlegać żadnym sztucznym perspektywicznym<br />

modyfikacjom. Wydaje się, że czynnikiem, który najsilniej<br />

działa tu na rzecz „iluzjonistycznego” – ale iluzjonistycznego<br />

à rebours – odbioru sceny jest pas nakrytego białym<br />

obrusem stołu (najwyraźniej w kształcie podkowy). Iluzja<br />

polega tu, jak zwykle, na zaprzeczeniu i odwróceniu zastanych<br />

stosunków przestrzennych, ale nieco paradoksalnie<br />

– inaczej niż przyjęło się jej używać w iluzjonistycznym<br />

malarstwie barokowym, czy jeszcze wcześniej, w starożytności<br />

– przestrzeni nie pogłębia, lecz raczej ją spłaszcza,<br />

by nie powiedzieć, że prawie odbiera jej trzeci wymiar.<br />

„Przestrzeń” półkola apsydy została zredukowana do półokręgu,<br />

a właściwie wąskiego pasa powtarzającego ten<br />

kształt, umieszczonego pomiędzy udekorowaną „ścianą”<br />

156 a<br />

za plecami zgromadzonych a licem obrusa zwieszającego<br />

się z przedniej krawędzi stołu. Podążając tym tropem, ma<br />

się wrażenie, że Chrystus jest obecny realnie, że w otoczeniu<br />

apostołów sprawuje właśnie Eucharystię, co najlepiej<br />

widać z pewnego oddalenia, z przestrzeni podkopułowej<br />

lub nawy kościoła [il. 135]. Złudzenie „namacalnej” obecności<br />

Chrystusa i apostołów zostało spotęgowane poprzez<br />

dekorację na ścianie apsydy, widoczną poza postaciami<br />

w prześwitach pomiędzy nimi 40 . Patrzącemu wydaje się,<br />

że to tylko ta dekoracja jest namalowana na ścianie – „za”<br />

apostołami i Chrystusem; oni zaś znajdują się tuż przed<br />

nią, a za stołem Wieczernika. Obserwator stojący na osi<br />

widzi dobrze większość postaci; jedynie dwóch skrajnych<br />

apostołów z każdej strony (na odcinkach ścian równoległych<br />

do osi podłużnej kościoła) jest niewidocznych. Wśród<br />

nich ginie w ten sposób Judasz (pierwszy po prawej), jako<br />

jedy ny odwrócony tyłem do patrzącego, ubrany w czerń<br />

i pozbawiony nimbu 41 . Wystarczy jednak przesunąć punkt<br />

obserwacyjny nieco w prawo lub w lewo, by móc zobaczyć<br />

skrajne pary apostołów.<br />

Kluczem do zrozumienia zastosowanego tu przez malarza<br />

zabiegu, do rozszyfrowania (jednego z wielu możliwych<br />

sposobów odczytania) tego przedstawienia, wydaje<br />

się malowana dekoracja widoczna za plecami zgromadzonych<br />

na Ostatniej Wieczerzy. Pomimo że pomiędzy<br />

postaciami apostołów można dostrzec jedynie niewielkie<br />

fragmenty tej dekoracji, najwyraźniej mamy tu do czynienia<br />

z ujętym w ozdobne arkady tzw. pocztem świętych<br />

biskupów Kościoła wschodniego 42 .<br />

Przedstawienie to, w różnych ujęciach formalnych,<br />

było charakterystyczne dla dekoracji sanktuariów świątyń<br />

bizantyńskich, począwszy od wieku X 43 . Początkowo<br />

biskupów ukazywano frontalnie, z zamkniętym kodeksem<br />

w okrytej tkaniną lewej dłoni, z prawą uniesioną w geście<br />

184

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!