15.02.2015 Views

1PZ2a7xaD

1PZ2a7xaD

1PZ2a7xaD

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

znać, zjeździłem z Panem Krzeczunowiczem, […] całe Włochy<br />

zacząwszy od Palermo i prześlicznej Capelli Palatina,<br />

a skończywszy na Rawennie i Wenecji. Odbyliśmy praktycznie<br />

studium, by poznać charakter mozajki, warunki,<br />

w których się przyjmuje i naodwrót, w których jest chybioną.<br />

Nie poprzestaliśmy jednak na samej naszej obserwacji.<br />

Ze szkicami Pańskimi w ręku zwiedzaliśmy co<br />

znaczniejsze pracownie mozaik, żądając na podstawie<br />

szkicu ich ofert. Rezultat naszych spostrzeżeń i informacji<br />

był ten, że mozajka wymaga dla siebie przy robocie szkicu<br />

innych warunków aniżeli fresk. Ona na przykład w deseniu<br />

musi mieć linie szerokie i pola większe. Deseń bowiem<br />

zbyt skomplikowany rozburza mozajki, dlatego musi ona<br />

mieć figury bardzo swobodnie rozlokowane i musi mieć<br />

dużo powietrza dla nich; musi też mieć przedewszystkiem<br />

dużo złota. Lękam się by mię Pan Profesor przypadkiem<br />

nie posądził, jako bym zmienił moje wysokie pojęcie o artystycznej<br />

stronie szkicu Pańskiego. Na chwilę nawet nie.<br />

Wiem też, że Pan Profesor w niczym nie będzie tego uważał<br />

za przytyk, skoro powiem, że szkic przeznaczony tylko<br />

dla fresku nie może zadowolnić i mozaicystę. Otóż uważam<br />

dziś za rzecz bardzo potrzebną, byśmy się mogli widzieć<br />

wobec nowej sytuacji i sprawę szkicu omówić.<br />

P. Krzeczunowicz chce zacząć mozajkę od kopuły. […]<br />

Co do strony praktycznej wykonania szkicu, pod tym<br />

względem podjęliśmy z Panem Krzeczunowiczem rozliczne<br />

i sumienne indagacje. Te nas naprowadziły do wniosku,<br />

że dotąd tak Pan Profesor, jak ja nie mając ni jeden<br />

ni drugi nigdy do czynienia z mozajką pod tym względem<br />

nie mieliśmy potrzebnego, jasnego wyobrażenia. Nic<br />

w tym dziwnego przecież, bo mozajka ma swoją osobną<br />

technikę, którą nie z artystycznej, ale z praktycznej czysto<br />

strony na leży poznać.<br />

Otóż pan Profesor, gdym prosił o przedstawienie mi<br />

kosztorysu na mozajkę, przedstawił był mi kosztorys identyczny<br />

z malowidłami, motywując to tym, że dla mozajki<br />

potrzebne są kartony malowane co do powierzchni zupełnie<br />

równe zamalowanej powierzchni kościoła. Stąd ponieważ<br />

między pracą włożoną w kartony a malowaniem na<br />

ścianie niema różnicy, więc konsekwentnie niema też różnicy<br />

w cenie. Przyznaję Panu Profesorowi, że tu główny<br />

tkwił szkopuł w zdecydowaniu się na mozajkę, bo trzeba<br />

było wydawać na malowidło osobno i niezależnie od samej<br />

mozajki, to zaś są koszta szalone. Tymczasem widzieliśmy<br />

naocznie jak na przykład u Salviatiego 297 szkice na<br />

mozajkę do olbrzymiego kościoła w Ameryce, w San Francisco,<br />

gdzie od artysty, który daje swój pomysł nie domagano<br />

się zupełnie roboty kartonów. Natomiast artysta<br />

przedstawiał wszędzie w rysunku i kolorycie szkic głównych<br />

części płaszczyzn, które miały być zajęte mozajką.<br />

Taki szkic na mozajkę skomponowany przez artystę zazwyczaj<br />

się składa z trzech lub więcej części, gdzie n. p.<br />

na jednej odmalowana jest najdokładniej kopuła, na innej<br />

absyda, na innej ściany boczne etc. Kartony zaś, i to kartony<br />

węglowe są dostarczane przez tę samą fabrykę, która<br />

już je włącza po minimalnej cenie w swój kosztorys. Najwięcej<br />

względnie domagał się Sansoni 298 , lecz i ten zaznaczył,<br />

że robienie szkiców przez artystę malarza jest<br />

uważane zawsze za luxus, że dla niego wystarczy najzupełniej<br />

szkic wyraźny części dekoratywnej, natomiast uważał,<br />

że potrzebne aby tam, gdzie przychodzi tak delikatna<br />

robota jak chór Aniołów lub Apostołowie w kopule, jedna<br />

z tych figur, wyraźnie podkreślił, tylko jedna – była zrobiona<br />

i podmalowana przez samego artystę 299 .<br />

Reakcja Mehoffera była łatwa do przewidzenia: „Pod<br />

wrażeniem tego jadowicie »fachowego« traktatu o mozajce<br />

Jego Eminencji, który to list wtrącił malarza w beznadziejność”<br />

w styczniu roku 1909 Mehoffer zwrócił się<br />

do Jana Bołoz Antoniewicza z prośbą o mediację, której<br />

ten, naturalnie, zobowiązał się podjąć 300 . W odpowiedzi<br />

na list Bołoz Antoniewicza artysta następująco wyjaśnił<br />

swoje obawy i zastrzeżenia wobec pomysłów ks. Teodorowicza:<br />

[…] Ponieważ Pan Profesor chce wiedzieć, jak się zapa -<br />

tru ję na mozajki donoszę, że polichromję wykonaną w niej<br />

uważam za piękną i bogatą, ale przede wszystkim i koniecznie<br />

powinna być artystyczną, na czym właśnie zbywa<br />

nowo czes nym mozajkom jakie widziałem. Z listu J. E.<br />

Arcyb. widzę, że on i P. Krzeczunowicz nie czują, w czym<br />

leży niebezpieczeństwo […], droga zaś ta [na] którą mają<br />

ochotę zejść prowadzi do tego prosto, z czym ja w zakresie<br />

witrażu od lat walczę i co w mozajce również za złe<br />

uważam. Nie mogę zatem polegać na zdaniu wytwórców<br />

mozajkarzy, jak nie jest dla mnie argumentem zdobienie<br />

witrażami przez monachijskie i insbruckie fabryki wedle<br />

przyjętego przez nie sposobu. Że się im dobrze przy tym<br />

powodzi, rozumiem, ale mnie to ani zobowiązuje, ani<br />

wzrusza. […] 301<br />

Niestety, nawet osoba o pozycji i autorytecie Jana Bołoz<br />

Antoniewicza nie była w stanie przekonać arcybiskupa,<br />

gdy w grę wchodziły argumenty natury finansowej.<br />

W odpowiedzi na list Mehoffera profesor w ten sposób<br />

relacjonował mu wynik swoich rozmów z ks. Teodorowiczem:<br />

[…] Obrotem, jaki ta sprawa bierze, jestem zgnębiony.<br />

Przestaję już wierzyć, by u nas coś dojrzałego, skończonego,<br />

artystycznego powstać mogło. Główną rolę gra tutaj sprawa<br />

finansowa. Ks. Arcybiskup, jak Panu wiadomo, zakupił<br />

97

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!