15.02.2015 Views

1PZ2a7xaD

1PZ2a7xaD

1PZ2a7xaD

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

czości religijnej – Jan Henryk Rosen zajmuje stanowisko<br />

zgoła wyjątkowe. […] Jest to artysta posiadający w pełni<br />

świadomość istoty i zadań sztuki kościelnej.<br />

[…] Każda scena z dziejów świętych kształtuje się<br />

w świadomości Rosena na podstawie jej podłoża historycznego<br />

oraz jej dogmatycznego i uczuciowego znaczenia<br />

w życiu Kościoła.<br />

Styl Rosena jest par excellence – stylem liturgicznym,<br />

w którym moment historyczny jest tylko fragmentem. […]<br />

[…] Suma pracy, wysiłku, włożona w kompozycje –<br />

przywodzi na myśl dzieła artystów średniowiecznych, dla<br />

których doskonałość zewnętrzna, techniczna – była koniecznością,<br />

wypływającą z ich przekonań, z ich obowiązkowości<br />

religijnej 434 .<br />

Stwierdzenia te zachowały do dziś aktualność i można<br />

się z nimi zgodzić w całej rozciągłości, mimo osiemdziesięciu<br />

lat, które upłynęły od wykonania malowideł, choć<br />

pewnym problemem może być przyjęta przez recenzenta,<br />

a bliżej nieznana, jego definicja sztuki liturgicznej. Należy<br />

je zaakceptować, nawet mimo tego, że wypowiedział je<br />

krytyk skrajnie konserwatywny, zagorzale prokościelny<br />

i znany z niechęci do kierunków awangardowych w sztuce<br />

435 . Wysoką ocenę liturgicznych walorów malowideł<br />

Rosena pozostawiła też s. Maria Renata (Zofia Fudakowska),<br />

niepokalanka, w okresie międzywojennym czynnie<br />

zaangażowana w ruch liturgiczny, jedna z jego najważniejszych<br />

przedstawicielek w owym czasie, co do której<br />

kompetencji w tej dziedzinie nie może być wątpliwości.<br />

Trzeba jednak podkreślić, że nie jest łatwo udowodnić, iż<br />

malowidła Rosena mają cechy, które jednoznacznie kwalifikują<br />

dekorację katedry jako liturgiczną (bo też trudno<br />

jest takie cechy a priori zdefiniować albo też – inaczej niż<br />

ex post, i tylko w przybliżeniu – ustalić, co sprawia, że<br />

dane dzieło sztuki jest albo nie jest pojęte liturgicznie).<br />

Z pewnością jednak malowidła Rosena wyrażają stany,<br />

a nie ukazują akcji; przedstawione wydarzenia (jeśli nawet<br />

można je uznać za historyczne) są pojęte symbolicznie<br />

i ponadczasowo; postaci – o natchnionych twarzach – są<br />

jakby „zamarłe” w liturgicznych gestach i czynnościach<br />

(wystarczy spojrzeć choćby na aniołów w przęśle S III, czy<br />

to tych w scenie dolnej, prezentujących atrybuty i ciało<br />

św. Jana, czy to na ich odpowiedników w przedstawieniu<br />

alegorycznie oddającym Sąd Ostateczny po lewej u góry<br />

– trzymających księgę Ewangelii i portatyl). Aniołowie ci<br />

to swego rodzaju ministranci, posługujący przy odprawianiu<br />

„misterium”. Wszyscy mają na sobie szaty liturgiczne,<br />

mniej lub bardziej zdobne i bogate. Pojawia się jednak<br />

pytanie, czy wymienione cechy są właśnie wyznacznikami<br />

liturgicznego charakteru sztuki (ściślej – omawianych<br />

malowideł), a przede wszystkim – czy były nimi w okresie<br />

międzywojennym. Czy też może liturgiczny jest tu tylko<br />

nastrój Istniało wiele definicji sztuki liturgicznej; zwracały<br />

uwagę na różne aspekty pojęcia, jego charakterystykę<br />

traktując z różnym stopniem szczegółowości. Jedna z nich<br />

– chyba najlepiej oddająca charakter malowideł w katedrze<br />

ormiańskiej – mówi, że: „W »sztuce liturgicznej« forma<br />

zewnętrzna musi odpowiadać zawartości. Toteż sztuka<br />

liturgiczna musi się odznaczać następującymi właściwościami<br />

(a przynajmniej dążyć do ich osiągnięcia): symbolicznością,<br />

dalej jasnością, prostotą, podkreślaniem rzeczy<br />

najistotniejszych, dobitnością, a z drugiej znów strony –<br />

spokojem, rezerwą, statyką (zamiast dynamiki)” 436 .<br />

Głosy Skrudlika oraz s. Marii Renaty, dotyczące liturgicznego<br />

charakteru malowideł Rosena, wydają się zresztą<br />

odosobnione. Mało kto, jak sądzę, w szerszych kręgach,<br />

nie związanych ze środowiskiem lwowskiego „Odrodzenia”,<br />

uznawał realizację Rosena za przykład dekoracji pojętej<br />

„w duchu liturgicznym” (czy też w ogóle je pod tym względem<br />

rozpatrywał). Malowidła oceniano przede wszystkim<br />

z estetycznego i artystycznego punktu widzenia. I to<br />

właśnie rozróżnienie ocen – ze względu na formę oraz<br />

z uwagi na treść i odpowiedniość dla kościelnego wnętrza<br />

– trzeba tu wyraźnie podkreślić, a sądy rozgraniczyć.<br />

Forma artystyczna<br />

O ile jednogłośnie chwalono aspekt liturgiczny malowideł,<br />

ich doskonałe zespolenie z wnętrzem kościoła oraz odpowiedniość,<br />

to zdania na temat wartości artystycznych<br />

były podzielone. Problem ten jest tym trudniejszy do jednoznacznej<br />

oceny, że znane są właściwie wyłącznie pozytywne<br />

drukowane recenzje malowideł. Niemniej jednak<br />

wiadomo, że dekoracja Rosena była też krytykowana 437 .<br />

Jedynie pośrednie informacje na ten temat przynosi artykuł<br />

Bohdana Janusza z około 1930 roku, poświęcony<br />

pracom Rosena oraz albumowi fotografii malowideł, wydanemu<br />

przez Ludwika Wieleżyńskiego:<br />

„Jakie jest zdanie pana o malowidłach Rosena w katedrze<br />

ormiańskiej” – oto pytanie, na które jakże często przychodzi<br />

mi odpowiadać. […]<br />

Zdawałoby się, iż odpowiedź nietrudna, jeśli malowidła<br />

owe zna się z częstego oglądania […]. Tymczasem, jak<br />

niełatwo faktycznie wyrobić sobie zdanie o tem i ostać się<br />

z niem wobec opinji najrozbieżniejszych! Trybunał krytyki<br />

artystycznej Krakowa nie uznaje czynu twórczego mistrza<br />

lwowskiego, kiedy równocześnie londyńskie „The<br />

Studio” 438 poświęca mu numer, zdobny w podobizny kolorowe<br />

według zdjęć barwnych, zamówionych we Lwowie.<br />

Niefachowi, ale inteligentni i wykształceni sprawozdawcy<br />

307

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!