15.02.2015 Views

1PZ2a7xaD

1PZ2a7xaD

1PZ2a7xaD

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

że już malując we Lwowie, artysta wypracował swój ulubiony<br />

sposób tworzenia. Z przekazów ustnych wiadomo,<br />

że prosił o pozowa nie mu do portretów wprost na rusztowaniu<br />

414 , co może świadczyć o tym, że malowania twarzy<br />

nie poprzedzały szkice przygotowawcze na papierze.<br />

Natomiast na pewno istniały projekty odnoszące się do<br />

ogól nego rozplanowania kompozycji 415 . Na wielu archiwalnych<br />

fotografiach, już z okresu amerykańskiego, artysta<br />

jest uka zany, jak maluje, spoglądając na pozującego mu<br />

modela; obok słoików z farbami leżą rozłożone książki,<br />

zdjęcia, albo też – posługuje się drewnianym manekinem<br />

z rucho mymi kończynami, ubranym w odpowiedni strój.<br />

Rosen darzył go wielką sympatią, nadał mu imię Wilfred<br />

(Wilfried) [il. 286, 287 a–c], a nawet, w niektórych malowidłach<br />

uwzględniał wkład pracy drewnianej lalki, doda -<br />

jąc obok swojej sygnatury dopisek: Wilfried adiutante 416 .<br />

284 a–b. Jan Henryk Rosen przy pracy<br />

w St. Stephen’s Church, Monterey Park, CA<br />

(USA) – z modelem, Wilfredem i książkami<br />

285. a) Fotografia modela; – b) obraz<br />

namalowany z wykorzystaniem fotografii<br />

(ok. 1942), w budynku Konferencji Episkopatu<br />

USA (dawniej National Catholic Welfare<br />

Conference), Waszyngton (USA)<br />

284 b<br />

285 b<br />

285 a<br />

289

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!