Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Przypisy – Część I<br />
mi wyczekiwał aż do lata, by nareszcie na jakąś fabrykę się zdecydować«.<br />
Przypominamy, że dopiero pod koniec sierpnia 1911 r.<br />
wysłał arcybiskup ofertę Gianesemu, zaś z Jaremcza 8 VIII 1911<br />
żądał zmian i zabrania się do kartonów przez wzgląd na subwencję<br />
wiedeńską, ale wybór fabryki nie był jeszcze wtedy dokonany,<br />
a wiadomo, że kartonów malarz nie robi bez porozumienia się<br />
z wykonawcą technicznym. Także ze strony inż. [Mieczysława]<br />
Teodorowicza malarz był narażony na zwłokę, co tłumaczy list<br />
inżyniera pisany w połowie lutego w 1912 r.: »Tak długo nie odpowiadałem,<br />
bo wyjechałem na urlop i nie byłem kilka tygodni<br />
w biurze. Ale po powrocie zarządziłem bezzwłocznie żądane<br />
zdjęcia z kopuły i przesłałem W. Panu«”, ks. Teodorowicz do<br />
Mehoffera, 26 II 1912; M. Teodorowicz do Mehoffera, luty 1912;<br />
M e h o f f e r o w a, „Rozwój myśli…”, t. II, s. (434) 430.<br />
342 M. Teodorowicz do Mehoffera, 23 I 1912, M e h o f f e -<br />
r o w a, „Rozwój myśli…”, t. II, s. (432) 428. Mozaiki istotnie zostały<br />
wykonane przez wenecki warsztat Angela Gianesego (por.<br />
także Z e ń c z a k, Dekoracja…, przyp. 25, s. 222). Korespondencja<br />
arcybiskupa z „Atelier di Mosaico e Pittura, Gianese Cav.<br />
Angelo & Co.”, S. Chiara, Palazzo Driussi, N. 518, Venezia, jest<br />
przechowywana w ЦДІА („Konsystorz Metropolitalny Ormiańsko-Katolicki”,<br />
ф. 475, оп. 1, спр. 609–610).<br />
Jako ciekawostkę warto przytoczyć fakt, że jeszcze w roku<br />
1910, wkrótce po ogłoszeniu „konkursu zamkniętego” na dekorację<br />
katedry, „Tygodnik Ilustrowany” donosił w sprawie możli -<br />
we go powierzenia wykonania mozaik w katedrze Krakowskiemu<br />
Zakładowi Witrażów S. G. Żeleńskiego, iż „można mieć nadzieję,<br />
że mimo niezwykłego faktu, iż najwyższe sfery kościelne popierają<br />
już zawczasu energicznie fabryki włoskie, zakład krakowski<br />
jednak przy tej robocie pominięty nie zostanie, i że polskie siły<br />
odtwórcze wykonają dzieła polskich również artystów, których<br />
w osobach pp. Bukowskiego, Frycza, Maszkowskiego i Procajłowicza<br />
zaproszono już do przedłożenia swoich projektów w ścisłym<br />
konkursie” (Krakowski Zakład Witrażów i Mozaiki, Tyg. Il.,<br />
1910, nr 12, s. 245; informację o tej notatce zawdzięczam pp.<br />
Danucie Czapczyńskiej-Kleszczyńskiej i Ryszardowi Piechowi a-<br />
kowi).<br />
343 Ks. Teodorowicz do Mehoffera, 10 II 1912, M e h o f f e -<br />
r o w a, „Rozwój myśli…”, t. II, s. (433) 429.<br />
344 Ks. Teodorowicz do Mehoffera, 13 VII 1912, ibidem,<br />
s. (447) 445.<br />
345 Odkryto je zapewne dopiero pod koniec roku 1913 lub<br />
na początku następnego, gdyż ks. Teodorowicz wspomina o nich<br />
w liście do Mehoffera z lutego 1914 (zob. przyp. 351 i 352).<br />
346 Mehoffer do ks. Teodorowicza, 2 XII 1910, M e h o f f e -<br />
rowa, „Rozwój myśli…”, t. II, s. 403 v , (408) 404. Apsyda istotnie<br />
była zakryta, gdyż nadal znajdował się tam barokowy, bardzo<br />
rozbudowany ołtarz główny (usunięty około roku 1925; por.<br />
il. 11). Dekoracja konchy musiałaby zaś ulec chyba jeszcze innym<br />
zmianom, bowiem pomysł wyobrażenia tam jedynie symboli<br />
czterech ewangelistów (wspomniane „4 ewangelie”) byłby raczej<br />
rzadkością w tradycji przedstawień tego typu. Najczęściej symbole<br />
ewangelistów łączono z Maiestas Domini, por. U. N i l g e n,<br />
Evangelisten und Evangelistensymbole [w:] LCI, Bd. 1, szp. 696–<br />
713. Co ciekawe, podobnie zakomponowane symbole ewangelistów<br />
(także bez wspomnianego centralnego motywu, któremu<br />
zwykle towarzyszą) znajdowały się na sklepieniu kaplicy zamkowej<br />
w Lublinie (por. R ó ż ycka Bryzek, Bizantyńsko-ruskie<br />
malowidła…, s. 42–43).<br />
347 Ks. Teodorowicz do Mehoffera, 1 II 1913, M e h o f f e -<br />
rowa, „Rozwój myśli…”, t. II, s. (453 v ) 451 v . Nieco później, już<br />
po położeniu mozaiki w kopule, arcybiskup w podobnym tonie<br />
pisał do Mehoffera: „Cieszę się tym bardzo, że Pan Profesor zabierać<br />
się myśli do nowej pracy; jest ona w naszym wspólnym<br />
interesie. Wrażenie kopuły bez apsydy i sklepień jest niekompletne,<br />
coraz to częś ciej odzywają się głosy, że za blada mozajka,<br />
że linie zatarte etc. Te głosy uważam za nieuzasadnione, ale ostatecznie<br />
one urabiają pierwsze wrażenie dla dzieła, więc co rychlej<br />
trzeba całością wspaniałą widza uchwycić i przykuć. Bardzo więc<br />
o to proszę w interesie naszym wspólnym”, ks. Teodorowicz do<br />
Mehoffera, 21 VII 1913, ibidem, s. (462) 460.<br />
348 Mehoffer do żony, 20, 21, 23 III 1913, ibidem, s. (454)<br />
452–(455) 453.<br />
454.<br />
460.<br />
349 Mehoffer do żony, 23 III 1913, ibidem, s. (455) 453–(456)<br />
350 M. Teodorowicz do Mehoffera, 15 VII 1913, ibidem, s. (462)<br />
351 Ks. Teodorowicz do Mehoffera, 9 II 1914, ibidem, s. (500)<br />
498–(501) 499. Wspomniane „desenie”, to zapewne odkryte na<br />
archiwolcie łuku tęczowego „słabe ślady polichromji temperowej<br />
w kształcie popiersi świętych […] z nimbami krążkowemi (apostołów<br />
lub proroków)”, P i o t r o w s k i, op. cit., s. 11. Dekoracje<br />
te nie zachowały się. „Stara skulptura” na filarach i archiwolcie<br />
łuku tęczowego istnieje do dziś, zob. il. 3–6.<br />
352 Ks. Teodorowicz do Mehoffera, 3 X 1913, 14 II 1914,<br />
M e h o f f e r o w a, „Rozwój myśli…”, t. II, s. (482) 480, (501)<br />
499. Po upływie niemal pół roku projektów nadal nie było: „[…]<br />
Ostatni już jest [moment, by] pomyśleć o absydzie i głównym<br />
oł tarzu. Proszę wierzyć, że ciągłe prowizorium w kościele z rusztowaniem<br />
jest wprost nie do wytrzymania […]”, ks. Teodoro -<br />
wicz do Mehoffera, 22 VI 1914, ibidem, s. (501) 499. Jak pisze<br />
Mehofferowa (loc. cit.): „Tu ustaje wymieniana dotąd pilnie<br />
korespondencja z Teodorowiczami” (tzn. arcybiskupem Józefem<br />
Teodorowiczem oraz inż. Mieczysławem Teodorowiczem,<br />
który sprawował nadzór techniczny nad odnowieniem katedry).<br />
353 Ostatnie znane próby nawiązania kontaktu z Mehofferem,<br />
którego zerwanie przypieczętował zapewne wybuch I wojny<br />
światowej, znajdują się w listach wystosowanych już nie przez<br />
samego arcybiskupa, ale przez sekretariat Kurii, z 26 XII 1915<br />
oraz 2 IV 1920; M e h o f f e r o w a, „Rozwój myśli…”, t. II,<br />
s. (503) 501–(504) 502.<br />
354 Mehofferowa, „Rozwój myśli…”, t. I, s. (226) 221v .<br />
Jedyna znana fotografia tego obrazu (reprodukowana tutaj) pochodzi<br />
z wydanej w roku 1912 niewielkiej monografii artysty,<br />
pi óra Marcina S a m l i c k i e g o, Józef Mehoffer, Kraków 1912<br />
(= Współczesne Malarstwo Polskie, 4), repr. barwna na s. nlb.<br />
poza tekstem. Nieznane są wymiary ani podobrazie pracy; Mehofferowa<br />
informuje, że była wykonana w technice olejnej.<br />
Warto wspomnieć, że – oprócz opisanych tu szkiców „studyjnych”<br />
tego tematu – Mehoffer umieścił Trójcę św. (w typie<br />
„Piety Boga Ojca”) w niezrealizowanym projekcie malowideł do<br />
kaplicy królowej Zofii (Św. Trójcy) w katedrze na Wawelu, z ro -<br />
ku 1900, por. Opus magnum, il. na s. 28.<br />
355 O symbolicznym znaczeniu koła w aspekcie trynitarnym,<br />
por. wyżej, przyp. 340.<br />
356 Trójca św., tempera na tynku, Ø 98 cm, niesygn.; por.<br />
Mehoffer 1964, nr 168, s. 127. W katalogu obraz jest datowany<br />
na lata 1903–1904, podczas gdy (odnotowany w bibliografii)<br />
E. S w i e y k owski (Pamiętnik TPSP w Krakowie 1854–1904,<br />
Kraków 1905, s. 106) informuje, że Mehoffer wystawił Trójcę św.<br />
w TPSP w roku 1903. Zob też: W. P r o k e s c h, Sztuka, Tyg. Il.,<br />
1904, nr 15, s. 286 [sprawozdanie z VII wystawy TAP „Sztuka”]:<br />
„niezwykle oryginalny, w drzewo oprawiony fresk na murze,<br />
wy obrażający »Trójcę Świętą«”; VII Wystawa Towarzystwa Artystów<br />
Polskich „Sztuka” i II Wystawa Towarzystwa „Polska Sztuka Stosowana”<br />
otwarta od dnia 23 stycznia do 6 marca 1904 roku, Kraków<br />
341