10.09.2013 Views

Spadkobiercy Winneto..

Spadkobiercy Winneto..

Spadkobiercy Winneto..

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

— Nie — odparł Młody Orzeł. — To inny <strong>Winneto</strong>u. Była noc. Świeciły gwiazdy. W ich<br />

blasku ujrzeliśmy po<br />

chwili ciemną postać zmierzającą pewnym, acz niespiesznym krokiem w kierunku<br />

ogniska. Człowiek ten miał na sobie skórzane ubranie łudząco podobne do tego, jakie swego<br />

czasu nosił <strong>Winneto</strong>u. Jego włosy związane były z tyłu w zwieszający się na plecy warkocz.<br />

Nie miał przy sobie broni. Stanął przed nami. Kiedy na jego twarz padł odblask ognia,<br />

okazało się, że mamy przed sobą mężczyznę w wieku około czterdziestu lat.<br />

— Ty jesteś strażnikiem Nugget Tsil? — spytał Młody Orzeł.<br />

— Tak, to ja — odparł zapytany.<br />

— Wyślij natychmiast posłańca do Tatella-Saty. Powiedz mu, że Młody Orzeł wykonał<br />

swoje zadanie i powrócił. Powiedz mu też, że przybył również Old Shatterhand i że odnalazł<br />

spadek po <strong>Winneto</strong>u. Powiedz mu wreszcie, że w sprawie pomnika może mu ufać tak dalece<br />

jak samemu sobie!<br />

Wszystko to powiedziane oczywiście zostało w języku Apaczów. Młody Orzeł zrobił<br />

pożegnalny gest dłonią, po czym przybysz oddalił się bez słowa.<br />

— Jakie to niezwykłe! — powiedziała do mnie Serduszko.<br />

— Wręcz przeciwnie, bardzo proste — odparł Młody Orzeł. — U Tatella-Saty, a więc na<br />

Górze <strong>Winneto</strong>u zapoznacie się w szczegółach z organizacją naszego klanu. Przekonacie się<br />

wtedy, że nie ma w niej nawet śladu niezwykłości.<br />

— Czy moglibyśmy się już teraz czegoś więcej dowiedzieć?<br />

— Ja wracam po dłuższej nieobecności, nie jestem więc najodpowiedniejszym źródłem<br />

informacji. Wprawdzie nawet z daleka nie traciłem łączności z Górą <strong>Winneto</strong>u, ale tylko w<br />

sprawach najwyższej wagi i najszerszego zasięgu. Dlatego nie mam dostatecznych<br />

wiadomości, by udzielić szczegółowych informacji.<br />

Entersowie nie odzywali się dotychczas ani słowem. Tym bardziej więc zwróciło naszą<br />

uwagę, że właśnie w tym momencie Hariman powiedział:<br />

— To jest dla mnie niezwykle interesujące! Chciałbym się dowiedzieć, czy i biali mogą<br />

być członkami tego klanu?<br />

Młody Orzeł odparł:<br />

— Początkowo utworzono go wyłącznie dla Indian. Wykluczać z niego białych byłoby<br />

jednak sprzeczne z leżącą u jego podstaw ideą. Chcielibyśmy, by miłość bliźniego, o którą się<br />

staramy zjednoczyła nie tylko nas, lecz i całą ludzkość.<br />

— Czy ktoś mógłby nam zabronić założenia dla siebie specjalnego klanu <strong>Winneto</strong>u?<br />

— Nikt nie ma prawa wydać takiego zakazu.<br />

— Czy każdy człowiek ma prawo wybrać swego podopiecznego?<br />

— Nie. Wolno mu zgłosić swoje życzenia i w miarę możliwości wychodzi mu się<br />

naprzeciw. Gdyby jednak każdemu dać całkowicie wolną rękę, wkrótce pojawiłyby się osoby<br />

z wieloma opiekunami, a także takie, którymi nikt by się nie opiekował. Ochraniać tego, kogo<br />

się kocha nie jest żadną zasługą. Ale być aniołem kogoś, dla kogo się ma nienawiść lub wręcz<br />

pogardę, to o wiele trudniejsza i bardziej stroma ścieżka do szlachetnego, prawdziwego<br />

człowieczeństwa.<br />

— Czy opiekunowie i podopieczni są ogólnie znani?<br />

— Nie. To tajemnica. Nawet podopieczny nie zna swego anioła.<br />

— Do końca?<br />

— Nie, nie do końca. Do jego śmierci. Imiona obydwu zostają zapisane. A opiekun nosi<br />

imię swego podopiecznego po wewnętrznej stronie gwiazdy, którą ma wyszytą na piersiach.<br />

Kiedy po jego śmierci gwiazda zostaje oderwana, wszyscy dowiadują się, czyim był aniołem.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!