10.09.2013 Views

Spadkobiercy Winneto..

Spadkobiercy Winneto..

Spadkobiercy Winneto..

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

pomocą swych małych narzędzi. Był to piękny, choć jednocześnie bardzo poważny wieczór,<br />

który nas ogromnie pod każdym względem ubogacił, i który niewątpliwie na zawsze<br />

pozostanie nam w pamięci.<br />

Rozstaliśmy się o północy. Nie spędziliśmy całego wieczoru w pokoju, lecz<br />

wystawiliśmy stół z krzesłami na taras. Tam też usiedliśmy po jedzeniu, aby z przelewających<br />

się przed naszymi oczami wód Niagary wyławiać jedną myśl po drugiej. Dopiero na krótko<br />

przed rozstaniem dowiedzieliśmy się, że Athabaska i Algongka wyruszają nazajutrz w dalszą<br />

drogę i że tym samym ofiarowali nam swój ostatni wieczór. A zawdzięczaliśmy to Serduszku<br />

i jej kwiatom!<br />

Żaden z wodzów nie podejrzewał nawet, że jesteśmy Niemcami, a jeszcze mniej, że<br />

zmierzamy do tego samego celu. Nie spytali o nasz adres, w żaden też sposób nie dali nam też<br />

do zrozumienia, czy życzyliby sobie powtórnego spotkania. Kiedy jednak podałem im obie<br />

ręce, trzymali je dłużej niż to jest w zwyczaju. Wtedy też Athabaska stanął tak blisko mojej<br />

żony, jak to było możliwe bez dotykania i przyciągnąwszy delikatnie obiema dłońmi jej<br />

głowę do siebie, ucałował we włosy.<br />

— Athabaska was błogosławi! — powiedział. Algongka poszedł za jego przykładem.<br />

Widać było, że te słowa i gesty płyną z serca. Wskazywał też na to pewien pośpiech z jakim<br />

wrócili do swego apartamentu.<br />

Położony on był mniej więcej w środku tarasu, w odróżnieniu od naszego, którego drzwi,<br />

również otwarte, znajdowały się przy jego końcu. Aby do nich dojść musieliśmy minąć<br />

przylegający do naszego apartament Entersów. W środku paliło się światło. Drzwi wprawdzie<br />

były zamknięte, ale listwy żaluzji znajdowały się w takim położeniu, że ze środka biło nie<br />

tylko światło, ale dały się również słyszeć dwa głośne i najwyraźniej podniecone głosy.<br />

Bracia wrócili już dzisiaj. Chodzili po pokoju i kłócili się. Naturalnie nie przeszliśmy mimo,<br />

lecz przystanęliśmy i słuchaliśmy. Mówił właśnie Hariman:<br />

— ... powtarzam: nie krzycz tak! Jak wiesz, nie mieszkamy sami w tym hotelu!<br />

— Niech diabli porwą ten hotel! Nikt się tu z nami nie liczy! Poza tym płacimy za ten pokój i<br />

mogę tu krzyczeć, ile mi się podoba. Stary nas nie usłyszy — wyjechał. A May jeszcze się nie<br />

zjawił. Mam tego dosyć! Jak długo jeszcze trzeba będzie czekać? I to teraz, kiedy znowu<br />

słyszeliśmy, jak pilna jest sprawa z Devils Pulpit 6 ! Jeśli spóźnimy się choćby o pół dnia,<br />

stracimy nie wiadomo ile forsy! — To był Zebulon.<br />

Hariman odrzekł:<br />

— I ja się tego obawiam. A czy możemy pojechać nie doczekawszy się tej pary?<br />

— Czemu nie? Niech jeden z nas pojedzie i przytrzyma Kiktahana Szonkę 7 do czasu, kiedy<br />

będzie mógł się zjawić drugi!<br />

Ale nie to mnie denerwuje, lecz ta twoja uczciwość, która w tych warunkach zakrawa na<br />

szaleństwo! Zgadza się, musimy dotrzeć do Nugget Tsil i do tej Ciemnej czy tam Mrocznej<br />

Wody i tylko ten Niemiec może nam pokazać drogę. Ale to jeszcze żaden powód, by być mu<br />

tak oddanym.<br />

— A kto mówi o czymś takim? Nie ja w każdym razie! Domagam się uczciwości, a nie<br />

jakiegoś oddania!<br />

— Też coś! Uczciwość względem mordercy naszego ojca!<br />

— On nie jest mordercą. Ojciec sam ponosi winę za to, w jaki sposób zginął! I nie daje<br />

nam spokoju! Tylko my dwaj zostaliśmy przy życiu. Jeśli nie będziemy uczciwi zginiemy w<br />

mgnieniu oka! Ciągle jeszcze mam nadzieję na ratunek! Możliwy on będzie jednak tylko<br />

wówczas, kiedy to, co się stało, spotka się z przebaczeniem. Również tutaj ten Niemiec jest<br />

6 (ang.) - Diabelska Ambona.<br />

7 (dialekt Siouxów) Czuwający Pies

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!