10.09.2013 Views

Spadkobiercy Winneto..

Spadkobiercy Winneto..

Spadkobiercy Winneto..

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Zapytany uniósł głowę i wyszukawszy wzrokiem swoich ludzi wezwał ich do siebie<br />

ruchem ręki. Dwóch z nich podeszło do niego.<br />

— Wynieście mnie stąd! — rozkazał.<br />

Indianie wsadzili go na konia i odeszli podpierając z obu stron.<br />

Na placu boju pozostał tylko Tangua, ojciec Pidy, najbardziej zacięty i nieprzejednany z<br />

moich wrogów. Siedział bez ruchu na ziemi, z zamkniętymi oczami i dwururką na kolanach.<br />

Z jego kamiennej twarzy nie dało się odczytać żadnej myśli. Powiedziałem więc:<br />

— Tangua, najstarszy wódz Kiowów, napisał do mnie: "Jeśli starczy ci odwagi, przybądź<br />

na Górę <strong>Winneto</strong>u! Moja ostatnia kula tęskni za tobą!" Przybyłem. I oto siedzę przed tobą.<br />

Gdzie jest twoja kula?<br />

Kiedy to mówiłem, Serduszko zawiesiła mi na szyi jego amulet. Tangua otworzył oczy,<br />

przyjrzał mu się i powiedział:<br />

— Tak myślałem! Ma również mój amulet! Nie strzelę do niego! Zrzekam się mojego<br />

strzału. Ale ciebie proszę, byś po upływie minuty strzelił mi w serce! I włożył mi do grobu<br />

mój amulet! Zrobisz to?<br />

— Nie! — odparłem.<br />

— A więc pomyliłem się co do ciebie! Nienawidzę cię tak, jak nigdy nikogo jeszcze nie<br />

nienawidziłem. Chcę twojej śmierci i zrobię wszystko, by do niej doprowadzić. Jednocześnie<br />

uważałem cię jednak zawsze za honorowego wroga!<br />

— Rzeczywiście się mylisz. Jestem uczciwy, ale nie jestem twoim wrogiem. Nie będę do<br />

ciebie strzelał. Nie pragnę twojej śmierci. Nie będzie więc potrzeby kłaść czegokolwiek do<br />

twojego grobu. Również twojego amuletu.<br />

— Co więc chcesz z nim zrobić? Zniszczyć?<br />

— Nie. Wasze amulety do mnie nie należą. Nie chcę ich sobie zatrzymać. Ale komu je<br />

dam — tego jeszcze nie wiem. O tym sami zadecydujecie.<br />

— My? My czterej?<br />

— Tak. Poddam was próbie. Zwrócę wam amulety, jeśli okażecie się tego godni. Jeśli<br />

nie, otrzyma je Tatella-Sata. On jest stróżem amuletów i włączy je do swoich zbiorów, aby<br />

dzieci waszych dzieci mogły się kiedyś dowiedzieć, jakimi szaleńcami byli ich przodkowie.<br />

Krótko mówiąc: darowuję ci życie, ale nie twój amulet. Na niego będziesz musiał zasłużyć!<br />

Powiedziałem! Howgh!<br />

Wstałem z ziemi, a za mną Serduszko. Podniósł się również Tatella-Sata i obwieścił<br />

donośnym głosem:<br />

— Pojedynek skończony! Zwycięzcą jest Old Shatterhand! Zwycięzcą bez przelewu<br />

krwi! Takie zwycięstwo jest dziesięć razy więcej warte od innego!<br />

Poszliśmy do naszych koni i dosiedliśmy ich. Przed odjazdem skierowałem wierzchowca<br />

raz jeszcze w stronę Tanguy i powiedziałem:<br />

— Jestem przyjacielem Tanguy, wodza Kiowów, czy mnie kocha, czy nienawidzi. Ze<br />

względu jednak na niego samego życzyłbym sobie, by był mi w przyszłości przychylniejszy<br />

niż dzisiaj. Czy ma on coś na ten temat do powiedzenia?<br />

— Nienawidzę cię i zawsze będę cię nienawidził! — odparł Tangua. — Ścigać cię będę<br />

aż do twego końca!<br />

— Albo własnego!<br />

— To obojętne!<br />

— A więc proszę, również ze względu na ciebie samego abyś przynajmniej nie<br />

sprzymierzał się z komitetem i nie występował przeciwko tym, którzy go zwalczają!<br />

— Tego nie obiecuję. Obiecuję coś wręcz przeciwnego!

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!