10.09.2013 Views

Spadkobiercy Winneto..

Spadkobiercy Winneto..

Spadkobiercy Winneto..

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

— Na pewno nie wszystko — odparł zapytany. — Ale jeśli chce zostać, to pewnie ma<br />

swoje powody, na co my z kolei nic nie poradzimy.<br />

— Powody? Hm, owszem! Zawsze ma jakieś powody! Ja w każdym razie jeszcze się nie<br />

spotkałam z tym, żeby nie miał jakichś powodów.<br />

— Czy są one przekonujące? — spytał stary.<br />

— Hm, prawie zawsze!<br />

— W takim razie niech pani siada, na Boga i okaże mężowi trochę zaufania. On wie,<br />

czego chce. Na razie zostajemy tutaj.<br />

— Jak długo?<br />

— Prawdopodobnie do rana.<br />

— Czy tak? — zapytała mnie.<br />

— Tak — skinąłem głową.<br />

— A więc pozwolisz działać Entersom?<br />

— Dziś tak, ale nie dłużej. Wiem, dokąd jadą! A może wolisz, byśmy ich jeszcze dzisiaj<br />

dogonili i wlekli się z nimi bez sensu? Potrzebujemy ich — to prawda. Pod pewnymi<br />

względami są nam niezbędni, mimo to nie uważam za konieczne trzymać się ich w dzień i w<br />

nocy. Dla mnie przynajmniej byłoby to uciążliwe.<br />

— Dla mnie również. Masz rację.<br />

— Doskonale! Ruszamy więc nazajutrz! Dogonimy ich bez przeszkód w dowolnym<br />

momencie.<br />

Serduszko przyznała mi rację. Nie było powodu do pośpiechu. Mieliśmy czas spokojnie<br />

przygotować się do podróży. Indianie nie wrócili. Czuwający Pies nie spostrzegł swej straty.<br />

Jej ogrom może docenić tylko ten, kto zna źródła i znaczenie indiańskiej “medycyny“.<br />

Czytelnik dowie się niebawem, jak na Kiktahana Szonkę podziałała utrata dwóch psich łapek.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!