10.09.2013 Views

Spadkobiercy Winneto..

Spadkobiercy Winneto..

Spadkobiercy Winneto..

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

— Wierzę ci! — zapewnił go Młody Orzeł.<br />

— Pozwólcie mi więc być waszym przewodnikiem! Oczekiwałem was.<br />

— Oczekiwałeś nas? — zapytał Apacz zdumiony. — To niemożliwe!<br />

— To nie tylko możliwe, ale zupełnie pewne. Możesz mi wierzyć!<br />

Młody Orzeł był zupełnie zbity z tropu. Kiowa czyli wróg! Gwiazda mogła mieć na celu<br />

zmylenie przeciwnika! Rzucił mi pytające spojrzenie, a ja przymknięciem powiek dałem mu<br />

na nie pozytywną odpowiedź. Młody Orzeł powiedział wtedy:<br />

— W takim razie bądź naszym przewodnikiem! Chciał jeszcze coś powiedzieć, ale nie<br />

zdążył, bo Zebulon<br />

Enters szybko i bez uprzedniego zastanowienia zapytał Kiowę:<br />

— Czy Siouxowie już są?<br />

— Jacy Siouxowie? — odpowiedział pytaniem Kiowa.<br />

— Siouxowie pod przywództwem Kiktahana Szonki, którzy mieli przyjechać do<br />

Wikonte-mini. I Utahowie z Tusahgą Sariczem.<br />

Twarz Kiowy straciła przyjazny wyraz. Spojrzał ostro na rozmówcę i zapytał:<br />

— Czy zna pan tych wodzów?<br />

— Tak — odparł Zebulon.<br />

— Słyszałem, że jesteście braćmi?<br />

— Owszem.<br />

— Kiktahan Szonka wysłał was do Wikonte-mini?<br />

— Tak.<br />

— A więc śpieszcie się! Czekają na was. Zgłoście się do Pidy, wodza Kiowów, syna<br />

słynnego Tanguy! On zaprowadzi was do Kiktahana Szonki i Tusahgi Saricza.<br />

— Mamy się śpieszyć? Dlaczego?<br />

— Tego nie wiem. Tak mi powiedziano.<br />

— Ale co będzie wtedy z wami? Gdzie się znowu spotkamy?<br />

To pytanie skierował do mnie i do żony. Odpowiedziałem:<br />

— Nie martwcie się o to! Obiecuję wam, że spotkamy się we właściwym czasie i miejscu,<br />

i że dotrzymam słowa tak, jak dotrzymałem go w przypadku Diabelskiej Ambony. Jedźcie<br />

spokojnie! Możecie zaufać wszystkiemu, co mówi ten Kiowa!<br />

— To Wikonte-mini jest rzeczywiście Ciemną Wodą, w której zginął nasz ojciec?<br />

— Tak. Znacie opis tego miejsca z mojej książki. Natychmiast je rozpoznacie.<br />

— Nie znamy dalszej drogi. Czy to jeszcze daleko? Tym razem w odpowiedzi wyręczył<br />

mnie Kiowa:<br />

— Jedziecie dalej sami. My musimy zboczyć trochę z dotychczasowego kierunku.<br />

Kiktahan Szonka was wzywa i powinniście go słuchać! Nie martwcie się, że zabłądzicie.<br />

Wystarczy jechać prosto. W pobliżu jeziora traficie na wartowników, którzy zaprowadzą was<br />

do Pidy.<br />

Kiowa mówił tonem nieznoszącym sprzeciwu. Entersowie posłuchali. Pojechali sami<br />

swoją drogą. Wydawało się, że opuszczają nas niechętnie, choć przecież, chcąc nas wydać<br />

wrogom, od samego początku musieli się z tym liczyć. Kiedy nie mogli już nas słyszeć,<br />

Kiowa zwrócił się do Młodego Orła:<br />

— Czy mój brat zna tych ludzi?<br />

— Znamy ich bardzo dobrze — skinął głową zapytany.<br />

— Czy wiecie, że są waszymi wrogami?<br />

— Tak.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!