Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
103<br />
stracyjnym charakterze w ystąpienia świadczy fakt udziału w ym ienionych<br />
w zebraniu ogólnym oddziału warszaw skiego 28 września 1920 r., o którym<br />
jeszcze będzie mowa.<br />
W sierpniu 1920 r. zawieszono w ydaw anie „Dziennika Powszechnego”,<br />
częściowo z powodu deficytu, częściowo z powodu przesilenia w SPN.<br />
W każdym razie w obliczu zarysowującego ¡się rozłam u grupa w arszaw ska<br />
pozostała bez własnego pism a. Była to jednocześnie strata dla całego ruchu<br />
konserwatywnego, nie posiadającego odtąd żadnego dziennika w stolicy.<br />
Pod koniec w rześnia działacze warszawscy postanow ili w ystąpić otw arcie<br />
z zarzutam i pod adresem oddziału galicyjskiego. Zebranie ogólne oddziału<br />
warszawskiego, wyznaczone na 28 września, zostało starannie przygotowane.<br />
P rojekt uchw ały przedyskutow ano na zebraniu pryw atnym u Fortu<br />
n ata Zdziechowskiego. P rojekt ten, w form ie listu do Zarządu Oddziału<br />
Krakowsko-Lwowskiego, zaw ierał w szystkie zarzuty i żale pod adresem<br />
Galicjan, jakie nagrom adziły się od początku wspólnej działalności. List<br />
stw ierdzał różnice zapatryw ań na szereg w ażnych spraw politycznych, jak<br />
stosunek do Naczelnika P aństw a (tam poparcie, tu daleko idąca rezerwa),<br />
do rządu koalicyjnego W itosa (tam częściowe ¡poparcie, tu otw arte zwalczanie).<br />
Atakował „Czas” podnosząc, że jego -poglądy są szkodliwe dla<br />
spraw y konserw atyw nej. W ypominał popieranie w 1919 r. Bilińskiego, bronienie<br />
polityków NKN itp. Członkowie SPN z K rólestw a Polskiego nie<br />
mogli także pogodzić się z polityką K PK w sejm ie. Zarzucano posłom konserw<br />
atyw nym nieobecność w czasie najw ażniejszych obrad (miano tu na<br />
myśli dyskusję nad spraw ą reform y rolnej), rzadkie zabieranie głosu oraz<br />
fatalną opinię, jaką cieszył się klub, co utrudnia pracę organizacyjną na<br />
terenach b. zaborów rosyjskiego i pruskiego. W yjątek uczyniono dla Ba-<br />
Worowskiego. Stwierdzono, że na terenie sejm u nie m a klubu odpowiadającego<br />
SPN. Należy więc uczynić wszystko, by takow y stworzyć. Ze względu<br />
na ordynację wyborczą SPN będzie m usiało zawrzeć sojusz z narodow ą<br />
demokracją. Taktyka oddziału krakow sko-lwow skiego, „Czasu” i K PK<br />
zmniejsza możliwości takiego sojuszu. Należy również dążyć do zachowania<br />
jedności stronnictw a, gdyż rozbicie zm niejszy szanse sojuszu w yborczego<br />
niem al do zera. Do w yborów przynajm niej, przem ilczając spraw y<br />
sporne i idąc na ustępstw a, dałoby się uniknąć zgubnego może dla idei<br />
konserw atyw nej rozbicia. Zdaniem członków oddziału warszawskiego kraj<br />
rozpadł się n a dw a obozy: lewicę — którą tw orzą socjaliści m iejscy i w iejscy<br />
(mówiąc o tych ostatnich m iano na m yśli „W yzwolenie”), Żydzi, Niem <br />
cy, piastow cy pozostający pod w pływ em socjalistów i „ciemnej osobistości,<br />
aferzysty parlam entu austriackiego” W itosa, wreszcie KPK, a więc konserwatyści<br />
krakowscy, oraz prawicę, tzn. narodow ą dem okrację, NZL i członków<br />
SPN z K rólestw a Polskiego i częściowo z kresów. Zdaniem autorów<br />
listu, członkowie oddziału krakowsko-lwowskiego przekonani są, że największym<br />
wrogiem państw a są endecy i dla zwalczenia ich gotowi są na<br />
sojusz z socjalistam i, choć z pew nym i zastrzeżeniam i. N atom iast oddział