Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
221<br />
kowo nieprzychylnie trak tu je wszystkie m niejszości narodowe, jest polityką<br />
absurdalną, która Polskę może doprowadzić tylko do katastrofy”. Sądził,<br />
że zmienić ordynację w yborczą m ożna tylko poprzez stw orzenie w iększości<br />
z Niemcami i ortodoksyjnym i Ż y d am i8. Staw iając tak spraw ę był on<br />
niekonsekw entny, bo jednocześnie chciał Żydów — w tym sam y arty k u <br />
le — ograniczyć w praw ach oraz uznaw ał za niem ożliwe dopuszczenie ich<br />
i Niemców do rządu. Również niekonsekw entny był w swoich postulatach<br />
odnoszących się do m niejszości słowiańskich. Chciał je asymilować państw o<br />
wo, a jednocześnie z góry wyłączał z ew entualnej większości m ającej zmienić<br />
ordynację wyborczą.<br />
Głębszą krytykę przeprow adził „Czas”. Uznał program ZLN za nie do<br />
przyjęcia. Nie mogą — jego zdaniem — obowiązywać dwie różne ordynacje,<br />
jedna dla kresów, druga dla reszty kraju. Było to sprzeczne z konstytucją.<br />
W ykluczenie kom unistów od wyborów uznał za danie im dodatkowego<br />
argum entu do ręki. Dalej twierdził, że projekt w yraźnie faw oryzuje<br />
partie daw nej ósemki, ze szkodą dla partii m niejszych 9.<br />
„Czas” również uznał, że w ybory w edług starej ordynacji byłyby<br />
klęską. Na jego łam ach atakow ano nieustannie przede wszystkim przepis<br />
o głosowaniu powszechnym. Estreicher wskazyw ał na niew yrobienie mas,<br />
ich niejednolitość narodow ą i kulturow ą, analfabetyzm , brak tradycji parlam<br />
entarnych, demagogię stosow aną przez partie polityczne, wreszcie na<br />
„zaraźliw e sąsiedztwo bolszewizmu”. M. Zdziechowski wychodził z założenia,<br />
że fikcją jest, iż większość m a paten t na rozum. Dlatego „Czas” propagował<br />
odrzucenie zasady proporcjonalności10. Pojaw iły się rów nież na<br />
jego łam ach głosy proponujące w prow adzenie rozm aitych cenzusów, co<br />
prowadziło do naruszenia zasady powszechności wyborów. N atom iast kilkakrotnie<br />
w ystąpił przeciwko naśladow aniu faszystow skiej ordynacji w y<br />
borczej. Oskarżał narodow ą dem okrację, że próbuje przeszczepić jej idee<br />
na grunt Polski. W iązało się to z ogólnym poglądem „Czasu” na włoski<br />
faszyzm. Jego zdaniem, zbankrutow ała „idea gw ałtu politycznego jako<br />
środka politycznego rządzenia, w praw iająca w zachw yt nie tylko naszych<br />
politycznych sowizdrzałów, ale naw et poważnych przywódców stronnictw<br />
a”. Atakow ał tu „Czas” bezpośrednio Dmowskiego. Zbankrutow ała<br />
również, zdaniem „Czasu”, idea dyktatury u . Mówiąc o bankructw ie tych<br />
8 C a t, Jedyny sposób wyjścia, „Słowo”, 11 III 1924.<br />
9 Reforma ordynacji wyborczej, „Czas”, 5 II 1925.<br />
10 S. Estreicher, Supremacja parlamentu, „Czas”, 12 IV 1925; M. Zdziechowski,<br />
Konserwatyzm a demokracja, tamże, 15 VII 1926; Bankructwo ordynacji<br />
proporcjonalnej, tamże, 29 I 1926.<br />
11 Przed upadkiem MussoUniego, „Czas”, 1 I 1925. O faszyzmie jako ustroju operującym<br />
terrorem i przemocą i nietrwałym pisał K - s k i, Nowa faza faszyzmu, tamże,<br />
19 IV 1926. Z przekąsem pisano o faszyzmie we Francji, tamże, 9 IV 1926. Na tym<br />
tle jak dysonans brzmiał głos J. Bobrzyńskiego, który uważał się za związanego z SPN.<br />
Uznał on faszyzm za zewnętrzną podnietę do zmian. Brzask konserwatyzmu, „Dzień<br />
Polski”, 20 III 1926.