Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
248<br />
ków w kierunku napraw y sytuacji gospodaczej. Zbyt rozbieżne były interesy<br />
poszczególnych partii. Pierw sze kroki rządu wskazywały, że zamierza<br />
on uzyskać równowagę budżetu kosztem klas pracujących. Swoją działalność<br />
rozpoczął od obniżek płac. W tej sytuacji pozostawanie w nim PPS<br />
było tylko kw estią czasu.<br />
U grupow ania konserw atyw ne przyjęły ten rząd z m ieszanym i uczuciami.<br />
Nie zadowalał ich jego skład, ale nie widziały na razie nic lepszego.<br />
Zdawały sobie również spraw ę z jego przejściowego charakteru. Najspokojniej<br />
przyjęło go SPN. Estreicher referując spraw ę na zebraniu SPN<br />
mówił, że Skrzyński zdecydował się na ten krok, by w chwili podpisyw a<br />
nia układów lokarneńskich Polska nie była bez rządu. Jednocześnie w skazywał,<br />
że gabinet utworzono bez uzgodnienia program u sanacji gospodarczo-finansowej<br />
i na tym polega jego słabość. Zdaniem zebranych, rząd<br />
celem niedopuszczenia do inflacji pow inien zrealizować budżet „oszczędnościowy”,<br />
pozyskać kapitał zagraniczny, dokonać rew izji ustaw odaw stw a<br />
społecznego i zm iany skarbowego, zaniechać reform y rolnej przez zastąpienie<br />
jej przez dobrowolną parcelację. Żądano też zm iany konstytucji<br />
i ordynacji wyborczej 90. Część tych postulatów rząd zrealizował. Poza redukcją<br />
płac zawiesił ściąganie podatku m ajątkowego, poszedł na ustępstw a<br />
wobec kapitału zagranicznego, ograniczył rozm iary parcelacji z 200 tys. na<br />
50 tys. ha na 1926 r.<br />
Dla rządu ważne było stanowisko klubu sejmowego SChN. W głosow<br />
aniu nad w otum zaufania klub w strzym ał się od głosu, by nie narazić się<br />
na zarzut w archolstw a w chwili ciężkiej dla kraju. Lepszy taki niż żaden<br />
zatytułow ała swój artykuł „Gazeta Pow szechna”, pisząc, że „złudzeń tutaj<br />
nie m am y żadnych i zdajem y sobie z tego sprawę, że czynione będą w praw <br />
dzie próby pogodzenia wody z ogniem, ale co do w yniku których nie ma<br />
wątpliwości” 91. Podobne stanowisko zajął „Dzień Polski”. Stanowisko prasy<br />
SChN zgodne było z poglądem S. Kasznicy, który oceniał gabinet jako<br />
„obrzydliw y” i telefonicznie zalecił „Dziennikowi Poznańskiem u” najw iększy<br />
sceptycyzm wobec rządu. „D ziennik” zajął zalecane stanowisko, pisząc,<br />
że w koalicji kryje się zarodek bezsilności. W skazywał na rozbieżne koncepcje<br />
poszczególnych m inistrów. Podkreślał brak w rządzie Sikorskiego<br />
jako jedynego, .który mógłby opanować „warcholstw o topniejących sym <br />
patyków starobelw ederskiej grupy wojskow ej”. Przestrzegał, że słabość<br />
okazana w tej spraw ie „może srogo się zemścić” 92.<br />
Uwagi „Dziennika Poznańskiego” w ynikały z ożywienia działalności<br />
politycznej przez Piłsudskiego i jego zwolenników. W walce z przeciw nikam<br />
i sięgano nieraz do m etod w yw ołujących potępienie całej opinii, jak<br />
30 Zebranie Prawicy Narodowej, „Czas”, 23 XI 1925.<br />
91 „Gazeta Powszechna”, 22 XI 1925.<br />
92 Żółtowska, Dziennik, 21 XI 1925; Nowy twór w powijakach doktryn partyjnych,<br />
„Dziennik Poznański”, 19 XI 1925; Gabinet premiera Skrzyńskiego, tamże,<br />
22 XI 1925.