Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
188<br />
z wnioskiem o uchw alenie podatku w wysokości 600 min. Sejm uchwalił<br />
1 mld podatku. Przedstaw iciele rolników w sejm ie dla podkreślenia, że<br />
stanow ią większość narodu, dobrowolnie zadeklarow ali w niesienie połow<br />
y tej sumy. P rzy płaceniu podatku wyszło jeszcze raz na jaw, że rolnictw o<br />
nie rozporządza wolnym i kapitałam i. Spłatam i została obciążona przede<br />
wszystkim w ielka własność. Drobni rolnicy zostali zwolnieni z nich<br />
w ogóle (80% gospodarstw) lub udzielono im znacznych ulg. G rabski przyznaje,<br />
że „obłożenie tej w arstw y pół m iliardow ym podatkiem było krzyczącym<br />
nonsensem skarbow ym ”. Dlatego sam doprowadził do tego, że<br />
ziem ianie płacili najw yżej 6°/o tego, co by przypadło na nich do płacenia<br />
na mocy u sta w y 12. Okazało się to jednak dopiero w końcu 1925 r.; tym <br />
czasem ziem ianie byli przerażeni czekającym i ich spłatam i i obwiniali o to<br />
Grabskiego.<br />
Przypisyw ali oni także w inę rządow i za skutki nieurodzaju w 1924 r.<br />
N atom iast zdaniem Grabskiego nieurodzaj był podstaw ową przyczyną załam<br />
ania się jego reform y w alutow ej, czego objaw y w ystąpiły już w lipcu<br />
1924 r.,'b y ustąpić nieco na jesieni. Rząd, nie zezwalając na eksport zboża<br />
w takiej wysokości, jakiej pragnęli ziemianie, doprowadził do obniżenia<br />
cen, jednocześnie zapobiegł nadm iernem u eksportow i zboża zimą. Ale dla<br />
ziem ian był to cios, który wzmocnił ich niechęć do polityki gospodarczej<br />
rządu. Stąd rząd m usiał jesienią 1924 r. udzielać ziem ianom pożyczek bankowych<br />
na spłaty podatków. Z kolei urodzaj 1925 r. doprowadził do spadku<br />
cen na zboże w stopniu nie do przew idzenia. Sytuację ziem ian pogorszyło<br />
fiasko otrzym ania pożyczki zagranicznej, którą pragnęli uzyskać<br />
w Londynie; w podobnej sytuacji znalazł się przem ysł cukrowniczy, którem<br />
u jednak udało się uzyskać krótkoterm inow ą pożyczkę.<br />
Naraził się również G rabski osobiście działaczom ziem iańskim . Form alnie<br />
do Rady B anku Polskiego m ieli wejść przedstaw iciele akcjonariuszy<br />
w proporcji do wpłaconego wkładu. W edług tego klucza ziem ianie powinni<br />
byli otrzym ać jedno miejsce. Jednak w porozum ieniu ze sferam i przem y<br />
słowymi w ysunęli oni obok kandydata uzgodnionego z rządem drugiego —'<br />
K. Fudakowskiego, prezesa RNOZ. G rabski nie zatw ierdził w yników w y<br />
borów. Dopiero w w yborach uzupełniających strony doszły do porozum ienia.<br />
Prasa konserw atyw na i endecka zaatakow ała Grabskiego za ten krok.<br />
A taki były tak gwałtowne, że „Czas” uw ażał za stosowne wziąć w obronę<br />
Grabskiego.<br />
„Czas” wychodził z założenia, że ataki utrudniają działalność rządu,<br />
a jego upadek byłby katastrofą gospodarczą. Przy głosowaniu nad przedłużeniem<br />
pełnom ocnictw dla rządu „Czas” stw ierdził stan oczywisty dla<br />
wszystkich, że było coraz więcej niezadowolonych z rządu, ale nikt nie<br />
m iał odwagi przerw ać sanacji skarbu w połowie i wziąć odpowiedzialność<br />
12 W. Grabski, Dwa lata pracy u podstaw państwowości naszej, W a r s z a w a<br />
1927, s. 198— 203.