Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Rozdział II<br />
Próby przystosowania się.<br />
Reforma rolna<br />
W owym czasie w ielu ziem ian cechowało absolutne niezrozum ienie tego,<br />
co się wokół nich dzieje. Nie doceniano, szczególnie w pierwszym okresie,<br />
społecznego podłoża rew olucji. Początkowo traktow ano ją jako przew rót<br />
pałacow y czy — w G alicji — jako inicjatyw ę angielską. Otrzeźwienie<br />
przyszło dość szybko i w raz z nim w ytw arzało się w ziem ianach poczucie<br />
krzyw dy, świadomość, że zostali odsunięci od władzy.<br />
Charakterystyczne dla nastrojów pierw szych m iesięcy Polski niepodległej<br />
są głosy Zdanowskiego i Górskiej. Pierw szy pisał: „Od tygodni nie<br />
wychodzę. Tak mi ciągle dziwno stać n a boku przy całej tej budowie Polski.<br />
Tak zawsze o niej marzyłem . Tyle lat tem u poświęciłem i tak naraz<br />
całkiem poza nią jestem . Ale nie tylko ja. Praw ie wszyscy z naszej grupy<br />
politycznej, a nadto całe ziem iaństwo, tj. ta w arstw a, z którą tyle lat przeżyłem<br />
”. Takie były w rażenia jednego z czołowych polityków ziemiańskich,<br />
związanych z narodow ą dem okracją. Podobne były w rażenia M. Górskiej,<br />
uw ażnej obserw atorki życia politycznego K rólestw a, związanej blisko —<br />
rodzinnie i towarzysko — z kołam i aktyw istycznym i. „Szlachectwo, inteligencja,<br />
przeszłość, daw ne zasługi i chwała, wszystko przem azane, zapomniane,<br />
w yklęte, odsądzone od czynu, od rady, od głosu, wolno nam jeszcze<br />
pod Lwowem ginąć ... Jedno hasło tylko słychać, Polska ludowa, a więc<br />
kto nie z ludu, nie chłop, tem u w ara od życia” J.<br />
Na nastroje takie złożyły się zarówno przyczyny obiektyw ne, jak i subiektyw<br />
ne. Obiektyw ne — w zrost nastrojów rew olucyjnych i w rogi stosunek<br />
do klas posiadających. Subiektyw ne — nadal istniejące poczucie<br />
wyjątkow ości 'w arstw y ziem iańskiej, uznaw anie siebie za elitę narodu.<br />
W parze z tym szło przekonanie, że państw em powinna rządzić elita. Żółtowska,<br />
która notowała różne opinie i poglądy, zapisała: „Żeby kraj tu tejszy<br />
do czegoś dorósł i jakoś się dźw ignął potrzeba by spraw iedliw ej, ale<br />
silnej, żelaznej ręki, która by rządziła bez dem okratycznych haseł, bez narodowościowych<br />
nienaw iści — bez praw a narodu do sam ostanow ienia o sobie.<br />
Po pięćdziesięciu latach takich rządów chłopi tutejsi dorośliby do człowieczeństw<br />
a” 2.<br />
1 J. Zdanowski, Dziennik, 25 I 1919, PANKr., 7862, masz.; M. Górska,<br />
Wspomnienia i dzienniki, 1 III 1919, BN, akc. 7971 rkp.<br />
2 J. Żółtowska, Dziennik, BN, akc. 9346, rkp., 2 IV 1918. 31 VIII 1918 r.<br />
zanotowała podobną opinię A. Potockiej. O trwałości tych poglądów świadczy prawie<br />
dosłowne powtórzenie ich przez A. Meysztowicza w 1928 r. A. Meysztowicz, Memorial,<br />
AGAD, Arch. Radziwiłłów, 38, masz.