Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
Szymon Rudnicki DziaÅalnoÅÄ polityczna polskich konserwatystów ...
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
58<br />
rzystać te nastroje w celu podporządkow ania sobie ziem iaństw a i zdobycia<br />
funduszy. ,<br />
Podczas w izyty w Krakowie w grudniu 1918 r. S. Grabski radził konserw<br />
atystom , by poparli w w yborach kandydatów „narodow ych”, ale sami ,<br />
trzym ali się z dala. Na to oświadczono mu, że „za tą radą nie pójdą konserwatyści,<br />
że stronnictw o czuje swą siłę i że ma wszelkie szanse zwycięstw<br />
a” 63. Rozmowy z Grabskim prowadził z ram ienia SBZP Jerzy Mycielski,<br />
bliski w poglądach politycznych M. Bobrzyńsikiemu, i ich zdanie, które<br />
poparł A. Skrzyński, przeważyło. Nie ufali oni narodowej demokracji. Poza<br />
tym Jerzy M ycielski sądził, że zjednoczenie się konserw atystów trzech<br />
zaborów jeszcze przed wyboram i zapew ni im wpływy. Istniał też w stronnictwie<br />
n u rt przeciw ny stanow isku Bobrzyńskiego, którem u przewodził<br />
A dam Tarnowski. Zwolennicy tego n u rtu wychodzili z założenia, że odmowa<br />
współpracy z narodow ą dem okracją może przyczynić się do sukcesu<br />
lewicy, na co stronnictw a konserw atyw ne nie mogą się zgodzić ze względów<br />
zasadniczych 64. W tej sytuacji rosło wśród konserw atystów uczucie<br />
bezsilności i przekonanie, które Skrzyński ujął w słowa: „przy w yborach<br />
trzeba będzie ograniczyć się do pantom im y” 65.<br />
Jeszcze w połowie grudnia łudzono się, że ktoś ze stańczyków znajdzie<br />
sdę w sejmie, ale prędko SBZP zostało zmuszone przystąpić do „bloku<br />
stronnictw narodow ych”, chociaż ostatecznie nie przyznano m u na listach<br />
wyborczych ani jednego m iejsca 66. W w ypadku gdyby SBZP spróbowało<br />
dem onstracyjnie w ysunąć w łasną listę, krok taki spotkałby się z potępieniem<br />
całej praw icy jako rozbijanie jedności narodow ej w obliczu zagrożenia<br />
przez lewicę. Tak zresztą rozum owała i część stańczyków. Na żale<br />
Z. Tarnowskiego z powodu takiego potraktow ania M. Bobrzyński, który<br />
lepiej ocenił zaistniałą sytuację, odpowiedział: „Nasza przegrana nie jest<br />
przegraną ojczyzny, gdyby jednak obecnie endecja przegrała, byłaby to<br />
klęska straszna ojczyzny” 67.<br />
Stańczycy zostali potraktow ani tak w Galicji Zachodniej, która była ich<br />
ostoją, i w Krakowie, gdzie narodow a dem okracja nigdy nie była silna. Nie<br />
pozostało im nic innego jak poprzeć listę, którą uważali za nieodpowiednią,<br />
z góry obarczając za ew entualne niepowodzenie narodow ą dem okrację 68.<br />
N astroje wyborców obracających się w kręgu „Czasu” w yraziła M atylda<br />
Sapieżyna następująco: „Lista, na którą głosować mamy, niezbyt zachęcająca,<br />
coś jak w ybieranie stryczka na naszą szyję... ale zdaje się, że nie<br />
m ożna uchylić się od tego obowiązku” 69.<br />
63 M. Chyliński do Z. Tarnowskiego 6 XII 1918, ADzT 661.<br />
64 Mycielski, Dzienniki, 23 XII 1918.<br />
65 Jaworski, Diariusz, 31 XII 1918.<br />
66 Protokół posiedzenia Wydziału SBZP 8 I 1919, ADzT 663.<br />
67 Jaworski, Diariusz, 20 I 1919.<br />
68 Listy kandydatów w Krakowie, „Czas”, 16 I 1919.<br />
69 M. Sapieżyna, Wspomnienia o Siedliskach i o naszym życiu, zbiory pryw.,<br />
masz., s. 161; podobny głos z drugiego krańca Polski: „Głosować na socjalistów za-