03.09.2017 Views

czas zniw_1 issuu pelna

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Przeszukałam jego wspomnienia. Coś było nie tak. Niewiele<br />

rozumiałam, ale czułam, że coś się zmieniło. Każdy senny krajobraz<br />

ma swego rodzaju niewidzialne światło: wewnętrzny blask,<br />

niewyczuwalny dla ślepców. Teraz jego życiowe światło gasło.<br />

Leżał nieruchomo. Kiedy spojrzałam na prześcieradła, zauważyłam,<br />

że są poplamione delikatnie świecącym, żółtozielonym płynem<br />

o metalicznym zapachu. Miałam wrażenie, że coś ciągnie mój<br />

szósty zmysł, jakbym wdychała zaświaty. Rozdzieliłam zasłony.<br />

Płyn sączył z ugryzienia po wewnętrznej stronie jego dłoni.<br />

Przełknęłam ślinę. Widziałam odcisk zębów, skórę rozerwaną we<br />

wściekłym szale. Z rany wypływały jasne krople. Krew.<br />

To była jego krew.<br />

Musiał powiedzieć innym Refaitom, że się gdzieś wybierał.<br />

Wiedzieliby, że robił coś niebezpiecznego. Nie mieliby dowodów<br />

potwierdzających moją winę, gdyby zmarł.<br />

Wtedy przypomniałam sobie, co mówiła mi Liss. Refaici nie są<br />

ludźmi. Bez względu na to, jak bardzo są do nas podobni, nie są tacy jak my.<br />

Nie przejęliby się brakiem dowodów. Sfabrykowaliby je. Mogliby<br />

twierdzić, co tylko by chcieli. Gdyby zmarł na tym łóżku, mogliby<br />

z łatwością uznać, że go udusiłam. Nashira miałaby powód,<br />

aby szybko się mnie pozbyć.<br />

Może powinnam to zrobić. To była moja szansa na pozbycie się<br />

go. Już raz zabiłam. Mogłabym to powtórzyć.<br />

Miałam trzy możliwości. Mogłam tu siedzieć i patrzeć, jak<br />

umiera, zabić go albo spróbować mu pomóc. Wolałabym patrzeć,<br />

ale miałam przeczucie, że lepiej byłoby go uratować. W Magdalenie<br />

czułam się w miarę bezpiecznie. W tej chwili przeprowadzka<br />

była ostatnią rzeczą, której potrzebowałam.<br />

Na razie mnie nie skrzywdził, lecz mógł to zrobić. Aby mną<br />

zawładnąć, musiałby mnie złamać, torturować, użyć wszelkich koniecznych<br />

środków, aby wymusić na mnie posłuszeństwo. Zabijając<br />

go teraz, ocaliłabym siebie. Sięgnęłam po poduszkę. Mogłabym<br />

102

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!