03.09.2017 Views

czas zniw_1 issuu pelna

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Wzięłam głęboki oddech. Jego propozycja nie powinna mnie<br />

kusić. Musiałabym tylko zasnąć?<br />

− Tak. Mogę ci w tym pomóc. – Wyjął z tabakiery garść suchych<br />

brązowych liści. – To było w pigułkach. Jeśli przygotuję napar, wypijesz<br />

go?<br />

Wzruszyłam ramionami.<br />

− Spróbuję.<br />

− Bardzo dobrze – powiedział.<br />

Wyszedł z komnaty. Domyśliłam się, że na dole musiała być<br />

kuchnia, gdzie pracował Michael.<br />

Oparłam głowę o poduszki. Powolne, zimne drżenie rozchodziło<br />

się po mojej klatce piersiowej, wypełniając przestrzeń za żebrami.<br />

Nienawidziłam Naczelnika całą sobą, nienawidziłam go za<br />

to, jaki był, i za to, że próbował mnie zrozumieć. Żyłam nienawiścią<br />

do niego. Teraz miałam mu pokazać swoje najbardziej osobiste<br />

wspomnienie. Wydawało mi się, że wiem, czego dotyczy, ale nie<br />

byłam pewna. Będę musiała je wyśnić.<br />

Zanim Naczelnik powrócił, poczułam przypływ prowokującej<br />

pewności. Wzięłam od niego szklaną filiżankę, po brzegi wypełnioną<br />

pomarańczowym płynem przypominającym rozpuszczony<br />

miód. Na powierzchni unosiły się trzy listki.<br />

− Jest gorzkie – ostrzegł mnie – ale pozwoli mi wyraźniej zobaczyć<br />

twoje wspomnienia.<br />

− Co widziałeś wcześniej?<br />

− Fragmenty. Okresy ciszy. To zależy od tego, jak się czułaś<br />

w danym momencie, jak silnie to czułaś. Jak bardzo ta część wspomnienia<br />

nadal cię dręczy.<br />

Popatrzyłam na herbatę.<br />

− Nie wydaje mi się więc, żeby to było potrzebne.<br />

− Będzie ci łatwiej.<br />

Pewnie miał rację. Sama myśl o konfrontacji z takim wspomnieniem<br />

sprawiła, że trzęsły mi się ręce. Czułam się tak, jakbym<br />

znowu miała przeżyć swoje życie. Podniosłam filiżankę do ust.<br />

392

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!