03.09.2017 Views

czas zniw_1 issuu pelna

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

− Tylko jedną. – Uniosła rękę. – Ale minuta wystarczy, żeby<br />

zabić.<br />

Jej wyraz twarzy gwałtownie się zmienił. Szok. Poczuła go, ale<br />

nie odwróciła się dostatecznie szybko. Zanim wykonała jakikolwiek<br />

ruch, to coś już zdążyło ją złapać. Białe oczy. Martwe oczy.<br />

Widziałam je tylko częściowo – latarnie zgasły, kiedy stwór się<br />

pojawił – ale to wystarczyło, żeby głęboko zapadły mi w pamięć,<br />

rozpanoszyły się w sennym krajobrazie. Aludra nie miała żadnych<br />

szans. Jej krzyk urwał się gwałtownie, zanim się pojawił.<br />

− Tak – powiedziałam. – Wystarczy.<br />

Nick zesztywniał z zimna. Oczy miał szeroko otwarte, usta zaciśnięte.<br />

Złapałam go za rękę i zaczęliśmy biec.<br />

Pędziliśmy co sił w nogach. W mieście byli Emmici, tak jak<br />

pod<strong>czas</strong> osiemnastych Żniw.<br />

− Daleko jeszcze?<br />

− Już niedaleko. – Złapał mnie za rękę, przyspieszając. – Co to<br />

było? Co Sajon zrobił z tym miejscem?<br />

− Długo by opowiadać.<br />

Pobiegliśmy boczną ulicą, jedną z kilku, które prowadziły do<br />

miasta duchów. Z naprzeciwka, dysząc, pędziła jakaś postać. Oboje<br />

zareagowaliśmy w ten sam sposób: Nick podstawił jej nogę, posyłając<br />

na chodnik, a ja przycisnęłam rękę do jej szyi.<br />

− Wybierasz się gdzieś, Carl?<br />

− Zostaw mnie! – Był cały przepocony. – Nadchodzą. Wpuścili<br />

ich do miasta.<br />

− Kogo?<br />

− Szerszenie. Szerszenie! – Odepchnął mnie, prawie płacząc. –<br />

Musiałaś to wszystko zniszczyć, no nie? Musiałaś usiłować wszystko<br />

zmienić! To miejsce jest wszystkim, co mam, nie zabierzesz mi<br />

go…<br />

− Masz cały świat. Zapomniałeś?<br />

− Cały świat? Jestem świrem! Wszyscy nimi jesteśmy, 40!<br />

Świrami, którzy rozmawiają z umarłymi ludźmi. Dlatego ich<br />

478

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!