03.09.2017 Views

czas zniw_1 issuu pelna

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Juliana wkrótce ogarnęło zmęczenie. Sterno powoli się dopalało,<br />

Liss obserwowała je do samego końca. Udawałam, że śpię, ale<br />

wciąż myślałam o osiemnastych Żniwach. Tak wielu ludzi musiało<br />

wtedy zginąć. Ich rodziny o niczym nie wiedziały. Nie było procesów,<br />

żadnego odwołania. Ta niesprawiedliwość przyprawiała mnie<br />

o mdłości. Nic dziwnego, że Liss nie chciała walczyć.<br />

Nagle usłyszałam dźwięk syreny.<br />

Julian zerwał się na równe nogi. Hałas nakręcał się i skrzypiał<br />

niczym nabrzmiewający ryk, aż w końcu przerodził się we wrzask.<br />

Moje ciało zareagowało natychmiast: poczułam mrowienie w nogach,<br />

serce waliło mi jak młot.<br />

Z zewnątrz dobiegały odgłosy kroków. Julian odsłonił zasłonę<br />

z prowizorycznych drzwi. Czerwoni przebiegali obok nas, jeden<br />

trzymał w ręku potężną pochodnię. Sparaliżowana strachem Liss<br />

patrzyła nieruchomo.<br />

– Mają noże – powiedział Julian.<br />

Liss przemknęła w kąt rudery. Wzięła swoją talię kart i kucając,<br />

przyciągnęła kolana pod brodę i spuściła głowę.<br />

– Musicie już iść – powiedziała. – Natychmiast.<br />

– Chodź z nami – zaproponowałam. – Zakradniesz się do jednej<br />

z rezydencji. Nie jesteś bezpieczna w…<br />

– Chcecie oberwać od Aludry? Albo Naczelnika? Spojrzała na<br />

nas gniewnie. – Radzę sobie od dziesięciu lat. – Wynocha stąd.<br />

Spojrzeliśmy sobie z Julianem w oczy. Już byliśmy spóźnieni.<br />

Nie miałam pojęcia, czego się spodziewać po Naczelniku, ale oboje<br />

wiedzieliśmy, jak porywcza jest Aludra Chertan. Tym razem mogła<br />

go nawet zabić. Wyskoczyliśmy z rudery i popędziliśmy co sił<br />

w nogach.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!