03.09.2017 Views

czas zniw_1 issuu pelna

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

sznury żył napinały się niczym węzły. Nie lubiłam jej. Pewnego<br />

dnia zauważyłam z dachu przystań: pole maków, czerwony basen<br />

pod żelaznym niebem.<br />

Każdego dnia, kiedy ojciec myślał, że bawię się na górze, szłam<br />

na to pole i całymi godzinami czytałam na swoim nośniku danych,<br />

spoglądając na kołyszące się dookoła główki maków. To tam<br />

miałam swoje pierwsze prawdziwe spotkanie ze światem duchów.<br />

Z zaświatami. Wtedy nie miałam jeszcze pojęcia, że jestem jasnowidzem.<br />

Dla dziewięcioletniego dziecka odmienność była jedynie<br />

bajką, straszydłem o nieokreślonych cechach. Nie rozumiałam<br />

jeszcze tego miejsca. Wiedziałam tylko to, co powiedział mi Finn:<br />

że źli ludzie za morzem nie lubią takich dziewczynek jak ja. Przestałam<br />

być bezpieczna.<br />

Tamtego dnia dowiedziałam się, co miał na myśli. Kiedy weszłam<br />

na pole, wyczułam wściekłą obecność jakiejś kobiety. Nie<br />

widziałam jej, lecz czułam, w makach i w wietrze, w ziemi i powietrzu.<br />

Wyciągnęłam rękę w nadziei, że dowiem się, co to jest.<br />

I wtedy znalazłam się na ziemi. Krwawiłam. To było moje<br />

pierwsze spotkanie z poltergeistem, złym duchem, który potrafił<br />

się przedostać do świata cielesnego.<br />

Wkrótce przybył mój wybawca. Młody mężczyzna, wysoki i rosły,<br />

z blondwłosami i dziecięcą twarzą. Zapytał mnie o imię. Wydukałam<br />

je. Kiedy zobaczył moją poszarpaną rękę, zawinął mnie<br />

w swój płaszcz i zabrał do samochodu. Na jego koszulce zauważyłam<br />

napis Pomoc Sajonu. Kiedy wyjął igłę, ogarnął mnie strach.<br />

– Mam na imię Nick – powiedział. – Jesteś bezpieczna, Paige.<br />

Poczułam ukłucie. Zabolało, ale się nie rozpłakałam. Powoli<br />

pociemniało mi przed oczami.<br />

Śniłam w ciemności. Śniłam o makach szarpiących się z kurzem.<br />

Nigdy wcześniej nie widziałam kolorów w <strong>czas</strong>ie snu, a teraz jedyne,<br />

co byłam w stanie dostrzec, to czerwone kwiaty i wieczorne słońce.<br />

Dawały mi schronienie, rozsiewając swoje płatki i okrywając nimi<br />

157

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!