03.09.2017 Views

czas zniw_1 issuu pelna

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Usiadł obok mnie na tapczanie. Przez kilka minut panowała<br />

cisza. Człowiek i Refaita, tak różni jak noc i dzień – uwięzieni pod<br />

własną szklaną pokrywą, jak ten zwiędły kwiat. Podniósł tabakierę<br />

i wyjął małą fiolkę amarantu.<br />

− Czujesz się samotna. – Wlał jej zawartość do kielicha. – Czuję<br />

ją. Twoją samotność.<br />

− Jestem samotna.<br />

− Tęsknisz za Nickiem.<br />

− Jest moim najlepszym przyjacielem. To oczywiste, że za nim<br />

tęsknię.<br />

− Był kimś więcej. Twoje wspomnienia o nim są wyjątkowo<br />

szczegółowe, pełne koloru, pełne życia. Uwielbiałaś go.<br />

− Byłam młoda. – Spuściłam z tonu. Wydawał się zdeterminowany,<br />

by uderzać w mój najdelikatniejszy punkt.<br />

− Wciąż jesteś młoda. – Nie odpuszczał. – Nie widziałem<br />

wszystkich twoich wspomnień. Czegoś mi brakuje.<br />

− Nie ma sensu się nad tym rozwodzić.<br />

− Nie masz racji.<br />

− Każdy ma złe wspomnienia. Dlaczego interesują cię moje?<br />

− Wspomnienie to moja linia życia. Moja ścieżka w zaświaty,<br />

podobnie jak u ciebie senny krajobraz. – Dotknął mego czoła. –<br />

Chciałaś mnie poznać przez mój senny krajobraz. W zamian ja<br />

chcę poznać twoje wspomnienia.<br />

Jego dotyk mnie zmroził. Odsunęłam się. Patrzył na mnie<br />

przez dłuższą chwilę, badając moją reakcję, po czym wstał i pociągnął<br />

za sznur dzwonka.<br />

− Co robisz? – zapytałam.<br />

− Musisz jeść.<br />

Podszedł do gramofonu i wyjrzał na ulicę.<br />

Michael był niczym winda transportująca dania z kuchni. Wysłuchał<br />

poleceń Naczelnika. Po dziesięciu minutach wrócił z tacą,<br />

którą położył mi na kolanach. Było na niej wystarczająco jedzenia,<br />

388

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!