03.09.2017 Views

czas zniw_1 issuu pelna

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

do jej strefy hadal. Nie spodziewała się ataku. Zobaczyłam siebie<br />

jako potężną formę senną, behemota, na tyle dużą, aby przełamać<br />

każdą barierę.<br />

Zaświaty rozbrzmiały echem, ze wszystkich stron nadciągnęły<br />

duchy Guildhall. Przyłączyły się do mnie na skraju jej sennego krajobrazu,<br />

przełamując pancerz Nashiry. Pięć aniołów usiłowało jej<br />

bronić, ale teraz atakowało ją już dwadzieścia… nie, dwieście duchów<br />

i jej pancerz zaczął pękać. Nie tracąc <strong>czas</strong>u, ruszyłam przez<br />

cienie i wstrzeliłam się w samo serce jej sennego krajobrazu.<br />

Widziałam teraz jej oczami. Sala była wirującą plamą kolorów<br />

i ciemności, światła i ognia, widmem rzeczy, których nigdy wcześniej<br />

nie widziałam. Czy Refaici właśnie tak widzieli? Wszędzie były<br />

aury. Byłam widząca – ale teraz stałam się zaślepiona, jej oczy nie<br />

chciały patrzeć. Nie chciały, żebym ja patrzyła. To nie były moje<br />

oczy. Z trudem je otworzyłam, by spojrzeć na rękę. Ogromną,<br />

w rękawicy. Traciłam wzrok. Zwalczała mnie. „Szybko, Paige”.<br />

Nóż. Tam był nóż. „Szybko”. Sięgnęłam po niego. Samo poruszenie<br />

ręką okazało się takim wysiłkiem, jakbym chciała podnieść<br />

sztangę. „Zabij ją”. W moich uszach dzwoniły krzyki i dziwne<br />

nowe dźwięki, głosy, setki głosów. „Zabij ją”. Moje nowe palce<br />

zacisnęły się na rękojeści.<br />

Nóż. Miałam go. Ruszyłam ręką i jednym pchnięciem zanurzyłam<br />

go w swojej klatce piersiowej. Wysłannicy krzyknęli. Mój<br />

wzrok znowu się zamazywał, wszystko zamigotało. Nową ręką<br />

przekręciłam nóż, zagłębiając go w czymś, z czego składało się<br />

ciało Nashiry. Żadnego bólu. Była nieczuła na dźgnięcia noża ślepców.<br />

Kolejne pchnięcie, tym razem po lewej stronie w kierunku<br />

serca. Wciąż żadnego bólu. Ale kiedy podniosłam rękę po raz trzeci,<br />

zostałam wyrzucona z jej ciała.<br />

Duchy rozproszyły się po sali, gasząc wszystkie świece.<br />

Guildhall pogrążył się chaosie. Kiedy odzyskałam wzrok, nic nie<br />

widziałam w ciemności. Słyszałam dudniące krzyki.<br />

461

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!