03.09.2017 Views

czas zniw_1 issuu pelna

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

– Proś swego pana o przebaczenie, XX-59-40.<br />

– Będziesz musiał uderzyć mnie znacznie mocniej.<br />

Zamachnął się. Ale zanim uderzył, Naczelnik zablokował mu<br />

rękę.<br />

– Rozprawię się z nią na osobności – powiedział. – Karanie<br />

jej nie należy do twoich obowiązków. Obudź Nadzorcę i zróbcie<br />

porządek z tym zgiełkiem. Nie pozwolę zakłócić dnia tym, co się<br />

stało.<br />

Patrzyli na siebie. Suhail odburknął coś, obrócił się i wyszedł.<br />

Naczelnik patrzył za nim. Po chwili wziął mnie za ramię i zaprowadził<br />

do swojej komnaty.<br />

W środku było tak samo jak zawsze: zasłony zaciągnięte, ogień<br />

w palenisku, z gramofonu dobiegał Mr. Sandman. Łóżko wyglądało<br />

tak ciepło. Chciałam się położyć, ale musiałam ustać jakoś na własnych<br />

nogach. Naczelnik zamknął drzwi na klucz i usiadł w swoim<br />

fotelu. Czekałam, ledwo stojąc, na cios.<br />

– Podejdź tu.<br />

Nie miałam wyjścia. Naczelnik popatrzył na mnie, unosząc głowę;<br />

znajdował się tak blisko – nawet siedząc, był prawie mojego<br />

wzrostu. Oczy miał ciemne i wyraźne, żółtozielone.<br />

– Czy ty pragniesz śmierci, Paige?<br />

Nie odpowiedziałam.<br />

– Nie dbam o to, co o mnie myślisz, ale w tym mieście musisz<br />

przestrzegać pewnych reguł. Jedną nich jest godzina policyjna.<br />

Wciąż milczałam. Nie dam mu tej satysfakcji, nie przestraszy<br />

mnie.<br />

– Ten czerwony – powiedział. – Jak on wyglądał?<br />

– Ciemny blondyn. Około dwudziestu lat – powiedziałam<br />

szorstkim głosem. – Był jeszcze drugi, bardzo do niego podobny,<br />

16. I dziewczyna, Kathryn.<br />

Mówiąc to, poczułam zimne spazmy w brzuchu. Czułam się jak<br />

przestępca, donosząc Refaicie. Wtedy przypomniałam sobie twarz<br />

Liss, jej rozpacz, i już nie miałam wątpliwości.<br />

236

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!