03.09.2017 Views

czas zniw_1 issuu pelna

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

się w lewą stronę i pchnęłam prawą rękę w tym samym kierunku,<br />

odcinając jego dłoń od swojego gardła. Czułam jego siłę, ale mnie<br />

puścił. Łokciem uderzyłam go w policzek – takim ruchem powaliłam<br />

złodzieja prosto na ziemię. Pozwalał mi wygrać.<br />

– Wspaniale. – Naczelnik zrobił krok do tyłu. – Nieliczni ludzie<br />

przychodzą tutaj przygotowani, aby wstąpić do batalionu karnego.<br />

Wyprzedzasz ich, ale z Emmitami nie pójdzie ci tak łatwo. Twoim<br />

najważniejszym atutem jest umiejętność oddziaływania na zaświaty.<br />

Dostrzegłam srebrny błysk. W dłoni trzymał nóż. Napięłam<br />

mięśnie.<br />

– Z tego, co zauważyłem, twój dar jest aktywowany przez niebezpieczeństwo.<br />

– Zbliżył ostrze do mojej klatki piersiowej. – Zademonstruj.<br />

Serce mi łomotało.<br />

– Nie wiem jak.<br />

– Czyżby?<br />

Jednym ruchem przyłożył mi ostrze do gardła. Poczułam przypływ<br />

adrenaliny. Naczelnik pochylił się nade mną.<br />

– To ostrze było używane do upuszczania ludzkiej krwi – powiedział<br />

miękkim głosem. – Krwi takiej jak twojego przyjaciela<br />

Sebastiana.<br />

Zadrżałam.<br />

– Domaga się jej więcej. – Zsunął ostrze po mojej szyi. – Nigdy<br />

wcześniej nie zaznało smaku krwi śniącego.<br />

– Nie boję się ciebie. – Drżenie mego głosu zdradzało kłamstwo.<br />

– Nie dotykaj mnie.<br />

Nie posłuchał. Przesunął ostrze do mojego gardła, następnie<br />

do brody, aż w końcu dotknął nim moich ust. Szarpnęłam pięść do<br />

góry, odpychając jego rękę. Upuścił nóż, chwycił mnie jedną ręką<br />

za nadgarstki i przycisnął je do betonu. Dysponował niesamowitą<br />

siłą: nie byłam w stanie drgnąć.<br />

– Zastanawiam się – nożem uniósł moją brodę – gdybym poderżnął<br />

ci gardło, jak długo byś umierała?<br />

165

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!