03.09.2017 Views

czas zniw_1 issuu pelna

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

kilka innych grup nowo przybyłych, ubranych na biało. Większość<br />

z nich wyglądała na przerażonych, ale kilkoro zdawało się mieć<br />

doskonały nastrój. Członkowie mojej grupy zbliżyli się do siebie,<br />

kiedy dołączyliśmy do pozostałych.<br />

Zgromadzono nas wszystkich w ogromnym, wysokim, klasycznie<br />

urządzonym pomieszczeniu. Oliwkowozielone półki, rozciągające<br />

się od podłogi aż po sufit, wypełnione były pięknymi, starymi<br />

książkami. Na jednej ścianie znajdowało się jedenaście witraży.<br />

Kamienna podłoga inkrustowana była ukośnym wzorem. Pojmani<br />

ustawili się w rzędach. Stałam pomiędzy Julianem i Sebem, czujna<br />

jak nigdy. Julian też był zdenerwowany. Przesuwał wzrok z jednego<br />

ubranego na biało jeńca na drugiego, uważnie im się przyglądając.<br />

Prawdziwa mieszanka, pełny przekrój jasnowidzów, od augurów<br />

i wróżbitów aż do mediów i sensorów.<br />

Pleione oddaliła się od nas. Stanęła na postumencie, prawdopodobnie<br />

wraz ze swoimi ośmioma braćmi Refaitami. Mój szósty<br />

zmysł zadrżał.<br />

Kiedy już wszyscy byli na swoich miejscach, nastała grobowa<br />

cisza. Naprzód wystąpiła kobieta. Zaczęła przemawiać.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!