03.09.2017 Views

czas zniw_1 issuu pelna

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Obserwowałam, jak jego cień znika w rezydencji. Dotarło do<br />

mnie, że może nigdy stamtąd nie wyjść.<br />

Czekałam na niego w pobliżu Rookery. Już miałam zrezygnować,<br />

kiedy zauważyłam przebłysk białej tuniki. Julian wynurzył się<br />

przez małe drzwi, z ręką na twarzy. Kiwnęłam na niego.<br />

– Co się stało?<br />

– To, co musiało. – Jego głos był przytłumiony. – Powiedziała,<br />

że mogę coś zjeść, ale nie będę mógł czuć zapachu. Ani smaku.<br />

Odsłonił twarz. Zamarłam. Gęsta ciemna krew sączyła mu się<br />

po brodzie. Pod oczami zaczęły się tworzyć siniaki. Miał czerwony,<br />

opuchnięty nos, popękane naczynka krwionośne.<br />

– Potrzebujesz lodu. – Wciągnęłam go za ścianę ze sklejki. –<br />

Chodź. Cyrkowcy na pewno będą mieli coś, żeby temu zaradzić.<br />

– Nic mi nie jest. Chyba go nie złamała. – Dotknął środka<br />

nosa. – Musimy pogadać.<br />

– Pogadamy przy jedzeniu.<br />

Gdy szliśmy przez Rookery, szukałam śladu jakiejkolwiek broni.<br />

Mogło to być nawet coś prymitywnego: tępa szpilka, odłamek<br />

szkła lub metalu. Nic nie zauważyłam. Jeśli cyrkowcy naprawdę<br />

byli nieuzbrojeni, nie mieli możliwości obronić się przed Emmitami,<br />

gdyby ci wdarli się do miasta. Refaici i czerwoni byli ich jedyną<br />

ochroną.<br />

W środku budy z jedzeniem zmusiłam Juliana, aby zjadł miseczkę<br />

brei i trochę czerstwego chleba. Wsunęłam wróżbicie moje<br />

pozostałe noumeny w zamian za kradzione opakowanie paracetamolu.<br />

Nie powiedziałby mi, komu go ukradł ani jak tego dokonał;<br />

kiedy tylko dostał igły, znikł w tłumie. Musiał być prawdziwym<br />

jeżowróżem. Przeszliśmy z Julianem do ciemnego zaułka.<br />

– Weź to – powiedziałam. – Tylko żeby nikt nie widział.<br />

Julian nic nie odpowiedział. Wyjął dwie kapsułki i popił je.<br />

W pustej budzie znalazłam trochę wody i kawałek materiału. Wytarł<br />

nim zasychającą już krew.<br />

– Więc – powiedział trochę niewyraźnie – co wiemy o Emmitach?<br />

110

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!