03.09.2017 Views

czas zniw_1 issuu pelna

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Wyrwałam mu się. Patrzył na mnie przez chwilę, następnie<br />

otworzył drzwi. Zeszłam za nim po krętych schodach, do krużganków.<br />

Podwórza strzegły groteskowe, kamienne postacie, teraz<br />

pokryte warstwą szronu. Skrzyżowałam ręce, aby zachować ciepło.<br />

Naczelnik wyprowadził mnie z rezydencji – ale nie na ulicę.<br />

Szliśmy na drugą stronę Magdaleny, przez bramę z kutego żelaza<br />

i przez kładkę, która biegła nad zielonkawą rzeką. Ostry błysk<br />

księżyca odbijał się na jej powierzchni. Grad ustał, pozostawiając<br />

ziemię pokrytą lodem.<br />

Kiedy szliśmy zanieczyszczoną ścieżką, Naczelnik podwinął rękaw<br />

swojej koszuli. Rana po pierwszym ugryzieniu była widoczna.<br />

Zaczynała się zabliźniać, ale nie zaleczyła się jeszcze w pełni.<br />

– Czy one są jadowite? – spytałam. – Szerszenie?<br />

– Emmici przenoszą infekcję zwaną półzarazą, która powoduje<br />

szaleństwo i nieuchronną śmierć. Jedzą każdy rodzaj mięsa, świeże<br />

i zgniłe.<br />

Patrzyłam, jak rana goi się na moich oczach.<br />

– Jak ty to robisz? – rozpierała mnie ciekawość. – Ona się goi.<br />

– Używam twojej aury.<br />

Zesztywniałam.<br />

– Co?<br />

– Musiałaś się do tej pory zorientować, że Refaici karmią się<br />

aurą. Łatwiej mi jest się nią karmić, kiedy mój gość nie jest tego<br />

świadom.<br />

– Właśnie się mną nakarmiłeś?<br />

– Tak. – Przyjrzał mi się badawczo. – Jesteś zła?<br />

– Ona nie jest twoja. – Odsunęłam się od niego, przepełniona<br />

odrazą. – Zabrałeś mi już wolność. Nie masz prawa do mojej aury.<br />

– Nie zabrałem jej aż tyle, żeby uszkodzić twój dar. Karmię się<br />

ludźmi w małych dawkach, dając im <strong>czas</strong> na regenerację. Inni nie<br />

są tak uprzejmi. I zapamiętaj moje słowa – opuścił rękaw – nie<br />

chciałabyś, żebym zaraził się półzarazą w twojej obecności.<br />

244

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!