03.09.2017 Views

czas zniw_1 issuu pelna

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

mnie przed uratowaniem Seba. Czy odczuwał jakąkolwiek winę za<br />

tę bezsensowną śmierć? Czy obchodził go los bezradnych niewolników<br />

w Domu Ślepców? Zastanawiałam się, czy jemu w ogóle<br />

na czymkolwiek zależy. Nawet jego relacje z Nashirą zdawały się<br />

mechaniczne. Czy cokolwiek ruszało tę kreaturę?<br />

Musiał wyczuć mój wzrok, ponieważ wstał. Leżałam bez ruchu,<br />

bojąc się nawet drgnąć. Zbyt wiele części ciała mnie bolało.<br />

Naczelnik ukląkł przy tapczanie. Wzdrygnęłam się, kiedy podniósł<br />

rękę. Położył zewnętrzną część palców na moim palącym policzku.<br />

Jego oczy powróciły do neutralnego zielonozłotego koloru.<br />

Moje obolałe gardło wypełniał ogień.<br />

– Jego duch – wydusiłam z siebie. Z trudem mogłam<br />

mówić. – Odszedł?<br />

– Nie.<br />

Usiłowałam ukryć swoje cierpienie. Jeżeli nikt nie wyrecytował<br />

trenu, Seb był zmuszony trwać pomiędzy dwoma światami. Wciąż<br />

się bał, był osamotniony, a co najgorsze, wciąż był więźniem.<br />

– Dlaczego mnie nie zabiła? – Słowa ocierały mi gardło. – Dlaczego<br />

po prostu z tym nie skończyła?<br />

Naczelnik zignorował moje pytanie. Obejrzał mi ramię, po<br />

czym wziął z szafki nocnej kieliszek wypełniony ciemnym płynem.<br />

Obserwowałam go. Zbliżył naczynie do mych ust, jedną ręką przytrzymując<br />

tył mojej głowy. Stawiałam opór. Wymruczał coś.<br />

– To złagodzi opuchliznę na twojej nodze – powiedział. – Wypij<br />

to.<br />

Szarpnęłam głową. Naczelnik zabrał kieliszek.<br />

– Nie chcesz wyzdrowieć?<br />

Musiałam przeżyć przypadkiem. Nie mieli przecież powodu<br />

trzymać mnie przy życiu.<br />

– Zostałaś oznaczona – powiedział. – Musisz pozwolić mi<br />

leczyć ranę przez kilka dni, w przeciwnym wypadku dojdzie do<br />

zakażenia.<br />

131

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!