12.05.2015 Views

Tukidydes - Wojna Peloponeska - Kultura Antyczna

Tukidydes - Wojna Peloponeska - Kultura Antyczna

Tukidydes - Wojna Peloponeska - Kultura Antyczna

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

tego teŜ wygnano go ze Sparty, gdyŜ wydawało się, Ŝe został<br />

przekupiony przez Ateńczyków. Kiedy jednak zobaczyli, Ŝe<br />

wojsko peloponeskie znajduje się koło Acharn, odległych o sześćdziesiąt<br />

stadiów od Aten, nie mogli się juŜ opanować. Straszny<br />

był dla nich widok pustoszonego w ich oczach kraju, widok<br />

nie znany młodym, a starszym pamiętny chyba z okresu wojen<br />

perskich; wszyscy więc, a zwłaszcza młodzieŜ, pragnęli ruszyć<br />

na wroga, a nie przyglądać się bezczynnie. Odbywały się zebrania<br />

i spierano się zawzięcie; jedni wzywali do wymarszu, inni<br />

wstrzymywali. WróŜbiarze wygłaszali róŜne przepowiednie,<br />

które kaŜdy tłumaczył sobie zgodnie ze swym pragnieniem.<br />

Acharnejczycy zaś uwaŜając się za waŜną część społeczeństwa<br />

ateńskiego, kiedy niszczyć zaczęto ich pola, najmocniej parli<br />

do wymarszu. Całe miasto było do głębi wzburzone i gniew<br />

kierował się przeciw Peryklesowi, nie pamiętano nic z jego<br />

poprzednich zaleceń, lecz przeklinano go, Ŝe jako strateg nie<br />

prowadzi ich na nieprzyjaciela, i uwaŜano za sprawcę wszystkich<br />

nieszczęść.<br />

Perykles widział, Ŝe Ateńczycy są rozgoryczeni obecnym połoŜeniem,<br />

a plany ich są nieprzemyślane. Był jednak przekonany,<br />

Ŝe trafnie ocenia sytuację i Ŝe nie naleŜy wyruszać<br />

w pole. Nie zwoływał więc ani zgromadzenia, ani zebrania: bał<br />

się, Ŝeby pod wpływem raczej gniewu niŜ rozsądku nie powzięli<br />

jakiejś błędnej decyzji. Pilnował bezpieczeństwa miasta i zachowywał,<br />

jak mógł, największy spokój. Wysyłał jednak stale oddziały<br />

jazdy, Ŝeby przednie straŜe wojska peloponeskiego nie<br />

mogły bezkarnie wpadać na pola sąsiadujące z miastem. Doszło<br />

wówczas do małej potyczki koło Frygii między oddziałem jazdy<br />

ateńskiej i Tessalami z jednej a jazdą beocką z drugiej<br />

strony; w potyczce tej Ateńczycy i Tessalowie trzymali się<br />

dobrze do chwili, kiedy Beotom nadszedł z pomocą oddział<br />

hoplitów. Wówczas Ateńczycy i Tessalowie zostali zmuszeni<br />

do ucieczki. Zginęło ich jednak niewielu i sami zabrali tego<br />

samego dnia ciała poległych; nie trzeba było prosić nieprzyjaciela<br />

o ich wydanie. Peloponezyjczycy postawili nazajutrz<br />

pomnik zwycięstwa. Pomoc tessalska dla Ateńczyków wynika-

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!