11.07.2015 Views

PRACA DOKTORSKA

PRACA DOKTORSKA

PRACA DOKTORSKA

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

najgorzej sytuowanych. Wynika to z założenia, że nie wszyscy biorą udział w tym samymwyścigu i, że dopuszczalna jest np. koncentracja pomocy na najlepiej uzdolnionych, jeżeliw długim terminie wpłynie na wzrost oczekiwań edukacyjnych najmniejuprzywilejowanych. Chodzi o to, by nierówno rozdzielone przez naturę zdolnościpracowały na rzecz tych najmniej uzdolnionych, nie zaś o ich zrównywanie. 103 Wzwiązku z powyższym zasada dyferencji stanowi swoisty kompromis między absurdalnymegalitaryzmem a skrajnym utylitaryzmem 104 , który znajduje swoją materializację wpojęciu équité (ekuityzm).Wszystko wskazuje na to, że ludzie w sytuacji pierwotnej zdecydowaliby się naprzyjęcie rawlsowskich zasad sprawiedliwości, jako tych, które w najwyższym stopniupozwalałyby im na realizację swojego dobra, a więc określonych planów życiowych.Bardzo pomocną przy tych wyjaśnieniach będzie zasada tzw. maksyminu. Rozpocząćnależy od tego, dlaczego jednostki opowiedziałby się za zasadą równej wolności, łącznie zrównością możliwości i równą dystrybucją bogactwa i dochodu. Przyjęcie takich zasad napewno nie daje szans arbitralnie wybranej jednostce na uzyskanie specjalnychprzywilejów, co w sytuacji pierwotnej nie byłoby racjonalne, gdyż wiązałoby się zjednoczesnym ryzykiem znalezienia się w sytuacji specjalnie niekorzystnej. W sytuacjipierwotnej ludzie nie wiedzą bowiem nic na temat swojego położenia w strukturzespołecznej, ani własnych dyspozycji, muszą więc się liczyć z tym, że otwarcie droginiektórym na szczyt społecznej hierarchii, może dla ich konkretnego przypadku oznaczaćznalezienie się w sytuacji dokładnie odwrotnej, Poziom tego, ile mogą zyskać, podnosiautomatycznie wymiar tego, ile mogą stracić. Ta świadomość skłania ich do kierowania sięregułą maksyminu, która „każe nam oceniać wybory alternatywne wedle ich najgorszychmożliwych konsekwencji: mamy opowiedzieć się za wyborem, którego najgorszekonsekwencje są lepsze niż najgorsze konsekwencje pozostałych. (...) Termin „maksymin"znaczy tyle, co maximum minimorum; reguła ta kieruje naszą uwagę na najgorsze, co103 Tamże, str. 107, 145.104 Van Parijs P., Qu’est ce qu’une société juste?, Seuil, Paris, 1991, str. 19.57

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!