30.11.2015 Views

ARCHEION

Arch_CXV

Arch_CXV

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

MODEL CYKLU ŻYCIA DOKUMENTACJI<br />

197<br />

tucji macierzystej model taki jest absolutnie wystarczający, gdyż obejmuje cały<br />

okres praktycznego korzystania z dokumentacji. Rola zarządcy dokumentacji<br />

czy archiwisty zakładowego kończy się, gdy dokumentacja zostaje zniszczona<br />

lub przekazana do archiwum historycznego.<br />

Interesującym wyjątkiem od tej reguły jest wielokrotnie już wspominana<br />

H.L. Chatfield z proponowanym przez nią okresem historycznego użytkowania<br />

oraz Shelly Hardcastle 62 z wydzieleniem, jako trzeciej fazy (archiwalnej), gdy<br />

dokumentacja jest użyteczna raczej w celach historycznych niż związanych<br />

z działalnością instytucji macierzystej.<br />

Częstotliwość korzystania z dokumentacji<br />

Zauważmy na koniec, że używany niemal na całym świecie od dziesiątków lat<br />

podział jest... nielogiczny. Dzielenie dokumentacji w zależności od intensywności<br />

użytkowania jest podziałem dychotomicznym. Zbiór „dokumentacja” może być<br />

podzielony z tego punktu widzenia na dwa (i tylko dwa) odrębne podzbiory. Pierwszy,<br />

obejmujący dokumentację aktywną i drugi z dokumentacją nieaktywną.<br />

Jedynie wtedy spełniony jest warunek zupełności i rozłączności. I na tym<br />

koniec, podział ten obejmuje wszystkie elementy zbioru „dokumentacja”. A co<br />

z dokumentacją półaktywną? Ta stanowi część podzbioru „dokumentacja aktywna”,<br />

nieczęsto wprawdzie, ale bywa ona wszak aktywna. Opisane zależności<br />

przedstawia schemat na stronie 198. Przywołując raz jeszcze analogię biologiczną,<br />

zwróćmy uwagę, że człowiek półżywy nadal należy do kategorii ludzi żywych.<br />

Z logicznego punktu widzenia poprawniej zatem byłoby mówić o dokumentacji<br />

używanej często, sporadycznie i nieużywanej 63 . Ze względu jednak<br />

na prostotę i wieloletnią praktykę archiwistów zagranicznych autor proponuje<br />

pozostać przy dosłownym tłumaczeniu terminów. Ponadto trzeba pamiętać, że<br />

i same terminy są wszak bardzo umowne, a granica między nimi — płynna. Nikt<br />

przecież ze „szkiełkiem i okiem” nie zlicza, ile razy używane są poszczególne<br />

teczki. (No chyba, że byłby to przedstawiciel zapomnianej dzisiaj w Polsce archiwoekonomii).<br />

Nawet dokumentacja nieaktywna, przechowywana w archiwach<br />

historycznych, bywa niekiedy wykorzystywana w swej pierwotnej funkcji,<br />

gdy sąd zażąda jej dostarczenia w związku z toczącą się sprawą 64 .<br />

Wydaje się, że prostszą i praktyczniejszą metodą oceny, choć też przybliżoną,<br />

jest analizowanie faktu pochodnego od intensywności użytkowania dokumen-<br />

62<br />

S. Hardcastle, Providing Storage Facilities [w:] How to Manage Your Records: a Guide to Effective<br />

Practice, ed. P. Emmerson, Cambridge: ICSA Publishing 1989.<br />

63<br />

Zwróćmy uwagę, że opisywanego błędu nie popełnia H.L. Chatfield, wydzielając dokumentację<br />

bieżącego, nieczęstego i historycznego użytkowania.<br />

64<br />

Często takie praktyki mogą prowadzić do uszczuplenia zasobu, gdyż sądy niechętnie zwracają<br />

wypożyczone akta; autor pamięta długie boje archiwum warszawskiego z rozsianymi w czterech województwach<br />

sądami zalegającymi ze zwrotem akt.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!